Przygotowywałem się na ten koncert jak na wydarzenie. Doskonale pamiętam, jak w poszukiwaniu debiutanckiej płyty Oczu Cziornych przemierzałem szlaki sklepów muzycznych (żeby było zabawniej, niepomny, że panie pochodzą z Trójmiasta, szukanie zacząłem od Krakowa – ot, nieuświadomienie młodego człowieka sprzed ery powszechnego dostępu do szybkich źródeł informacji).