Najpierw Piotr Damasiewicz w Kościele Ewangelicko-Reformowanym, potem Michael Patches Stewart w Podziemiach Kamedulskich na Bielanach a na finał Maciej Fortuna w Synagodze im. Nożyków. Dziś w Warszawie niezamierzony festiwal trzech trębaczy i trzech (jazzowych) tradycji!
Piotr Damasiewicz Quartet rusza w Polskę z muzyką z płyty „Menmotaksja”. Album powstał jako efekt trzech dni nagrań we wrocławskim Kościele Chrześcijan Baptystów jako podsumowanie trzyletniej muzycznej przyjaźni i wspólnej podróży czterech młodych muzyków: Damasiewicza, Gerarda Lebika, Wojciecha Romanowskiego i Macieja Garbowskiego.
Trzy, a dla wytrwałych nawet trzy i pół koncertu z udziałem gwiazd polskiej sceny muzyki improwizowanej oraz skandynawskiej super-grupy The Thing - oto jak niedzielny wieczór można było spędzić w warszawskim Pardon, To Tu - a co najlepsze, to dopiero półmetek muzycznego święta.
Krótko – cieszę się z Red Trio. Cieszę się z Lebika i Damasiewicza. Cieszę,się z Lebika i Damasiewicza. się, że ten koncert się odbył i że nawet zjawiło się trochę ludzi, żeby go posłuchać. Cieszę się, że coś się dzieje a niech ci, których zabrakło w środę w Klubie Kultury Saska Kępa wiedzą, że coś się dzieje.
Przedstawiciele sceny muzyki improwizowanej najwyższych lotów odwiedzają Polskę coraz częściej. Najciekawsi muzycy, największe gwiazdy odwiedzają nas regularnie. Tym jednak razem na trzy koncerty przylatuje skład niezwykły, bo też i stworzony z dala od Chicago, Skandynawii i Londynu czy Wupertal.