Jest luty 1978. Cztery koncerty, cztery miasta - San Francisco, Los Angeles, San Diego i Ann Arbor - dwóch pianistów i dwie podwójne płyty: „An Evening with Herbie Hancock & Chick Corea: In Concert” i „CoreaHacock”. W prawym kanale Chick, w lewym Herbie. Choć obaj szaleli wtedy w świecie fusion, wszelkie elektryczne zabawki postanowili zostawić w domu. Trudno zdjąć z twarzy uśmiech na samą myśl… Ale uwaga! Na tym nie koniec!