Pat Metheny

Jack DeJohnette - czas legendy

Jack DeJohnette jest jednym z tych jazzowych gigantów, o których mówi się – oni zmieniali jazz na przestrzeni lat! Jack DeJohnette wnosi zarówno jako lider, jak i jako sideman nieograniczoną inwencję do zespołów, to on dopełnia brzmienie, syntetyzując przepływ myśli muzycznej. Jest ponad podziałami, współpracował z muzykami wywodzącymi się z różnych środowisk, części geograficznych, reprezentujących często zupełnie różnorodną stylistykę, i efektem jego współdziałania były projekty niezmiennie inspirujące, jakich historia jazzu do tej pory nie znała!

Chick Corea - Szalony Kapelusznik !

Z pewnością nie może być łatwe odrzucenie pokusy spoczęcia na laurach. Szczególnie gdy ma się ku takiemu spoczęciu sposobność i wszelkie usprawiedliwienie, gdy zrobiło się już swoje i na dobrą sprawę, nikt nie powinien oczekiwać więcej. Było już i tak zupełnie wiele i zupełnie nieźle. Przed takim wyzwaniem duchowym stają zazwyczaj tylko najwięksi muzycy, których twórczość – by być twórczością właśnie a nie jedynie dorobkiem – stale domaga się zmian i rozwoju. To musi być męczące tak rozwijać się bez przerwy. Jednym z tych muzyków był Chick Corea.

Esbjorn Svensson - człowiek z Vesteras

Vesteras – jak na szwedzkie realia całkiem spore miasto. Ponad 130 tys. mieszkańców to nie przelewki. Przy okazji jedno z najstarszych w Europie Północnej. Tam powstała pierwsza szwedzka elektrownia wybudowana przez słynny energetyczny koncern ABB. Tam też, przed siedmioma bez mała dekadami, Erling Peerson zakładał swój pierwszy sklep odzieżowy, Hennes, będący protoplastą bodaj największego koncernu odzieżowego Hennes&Mauritz (H&M), ubierającego dziś miliony ludzi na całym świecie.

Grać inaczej od pozostałych dziewcząt i chłopców - dziś urodziny Billa Frisella

Bill Frisell to niewątpliwie jeden spośród tych jazzowych gitarzystów, których brzmienia nie sposób pomylić z jakimkolwiek innym, a jednocześnie artysta otwarty na szerokie  spektrum niekoniecznie jazzowych inspiracji.  We Frisellowym jazzie odnaleźć możemy - by na wstępie ograniczyć się do inspiracji bodaj dlań najważniejszej - rozliczne tropy, wiodące słuchacza do bogatego skarbca amerykańskiej tradycji muzycznej, w którym odnajdziemy tradycyjny blues, folk z Apallachów, bluegrass czy country.

Derek Bailey - heros gitary nie grający riffów.

Nigdy nie był traktowany przez wielki przemysł jak wielka postać. Nie dostał Grammy! Ani też za bardzo nie udawało mu się załapywać na okładki gazet, nawet tych branżowych. Ale też do jakiej niby branży miałoby się go przydzielić? Czasy kiedy taka klasyfikacja mogłaby się wydarzyć i miała sens minęły zanim stał się tym, kim się stał. Wszyscy mistrzowie improwizowanej awangardy podróżowali do niego, jak do mędrca, nazywali herosem gitary nie grającym gitarowych rifów, nauczycielem, nie znającym wszystkich odpowiedzi.

Z tego miejsca chciałbym podziękować - Pat Metheny – From This Place

Ile to lat minęło od ostatniej płyty Pata Metheny’go? Sześć bodaj. To spory dystans, szczególnie w odniesieniu do artysty, który bywało raczył nas swoim talentem jeśli nie co roku to co półtora lub dwa na pewno. Poza tym Pat Metheny to gitarowa wyrocznia, artysta wielki potrzebny fanom bardzo. Ludzie kochają jego muzykę miłością niezachwianą i lubią ja nagradzać, co potwierdzają z jednej strony wyniki sprzedaży, z drugiej nagrody. Pomniejszych nie zliczę, ale 20 figurek Grammy w 12 kategoriach, w tym rockowej, siedem razy Grammy z rzędu.

Linda Oh - więcej niż basistka od Pata Metheny’ego

„Ma wszystko, czego chcesz: świetny timing, naprawdę duży, a jednocześnie dynamiczny dźwięk, fantastyczne poczucie harmonii i szerokie spektrum gry na instrumencie... Jest coś transcendentnego w tym, co tworzy i sprawia, że ​​muzyka jest muzyką.” - tak Pat Metheny komplementował Lindę Oh w rozmowie dla “Jazz Times”.

Pat Metheny wytyczył drogę do słońca.

W piątek, 5 marca, na sklepowych półkach zagościła najnowsza płyta, Pat Metheny - Road To The Sun. Album jest zbiorem dwóch wieloczęściowych suit, napisanych przez Metheny'ego i wykonanych przez pięciu czołowych, współczesnych gitarzystów klasycznych

Cuong Vu Trio Meets Pat Metheny

Pat Metheny miał fantazje wyjść z roli lidera. Postanowił zagrać w trio sidemana, z którym współpracuje od kilkunastu lat. Trochę jako gość honorowy, trochę jako obserwator swojego muzycznego wychowanka przyglądał się jak wietnamski trębacz - Coung Vu radzi sobie w trudnej roli lidera. Album Coung Vu Trio Meets Pat Metheny jest rejestracją tej ciekawej zamiany ról. Jaki wpływ mieli na siebie muzycy w tych okolicznościach?

Marcin Olak Poczytalny - Jak się znaleźć? - poradnik dla początkujących.

Zgubić się jest dość łatwo, z tym większość z nas sobie radzi. Wystarczy iść gdzieś, gdzie nie jesteśmy wszystkiego pewni, gdzie nie znamy terenu. To może być las. Albo parking w centrum handlowym. Albo mniej dosłownie – jakaś zupełnie nieznana dziedzina. Sztuki, nauki. Czegokolwiek. W zasadzie wystarczy chwila nieuwagi. A, trochę odwagi też się przyda, trzeba przecież zejść z utartego, bezpiecznego szlaku…  Zresztą nie wiem, może to gubienie się wcale nie jest takie proste?

Strony