No Business

Jemeel Moondoc - artysta prawie zapomniany.

Nazwisko Moondoca ma swoje miejsce w historii jazzu w Polsce, albowiem był pierwszym muzykiem związanym ze sceną loftową, który wystąpił w naszym kraju na festiwalu Jazz Nad Odrą w 1981 roku, a nawet pozostawił po sobie nagranie płytowe, o którym jednak być może nawet nie wie.

Sam Rivers – Emanation, Zenith

No to wreszcie się doczekaliśmy. Muzyki Sama Riversa człowieka, który oparł się Milesowi Davisowi, artyście, który przez swoje siedem dekad na scenie muzycznej, stał się w sporej mierze jednym z ojców kreatywnego tworzenia w przestrzeni jazzu i mentorem dla wielu pokoleń młodszych muzyków, nie ma wiele. To znaczy nie ma jej na płytach kompaktowych bo jakoś nie spełniał nigdy warunków muzyka, na którym można zarobić, a na winylach ponieważ rzadko kiedy wydawane przed laty albumy doczekiwały się reedycji i dziś mają charakter białych kruków.

The Conscience

Przegląd absolutnych świeżynek zaczynamy od nagrania, które powstało prawie…. 18 lat temu! Być może jedna z najwybitniejszych postaci europejskiej muzyki improwizowanej, angielski puzonista Paul Rutherford, nie żyje już od dekady. Bagaż muzyki, jaką pozostawił po sobie, zwłaszcza w wymiarze autorskim, jest niezwykle… uboga. Tym bardziej zatem cieszy nas fakt, że historia ludzkości - w wymiarze dźwiękowym - wciąż przechowuje dla nas łakome kąski.

Before The Silence

Być może kwartet wytrawnych improwizatorów, jaki zebrał się w klubie Jazz Cava w katalońskim Vic, w maju 2015r., stanowi kwintesencję iberyjskiego wymiaru współczesnej muzyki improwizowanej. Z pewnością wszakże Hernani Faustino i Gabriel Ferrandini to najbardziej rozpoznawalna sekcja rytmiczna tamtej części świata, zaś pianista Agusti Fernandez – już bez cienia wątpliwości – osoba kluczowa w ogólnoświatowej percepcji hiszpańskiej muzyki improwizowanej.

Purple Patio

Czas i miejsce zdarzenia: 12 maja 2012r, Portugalia (a jakże!), zamknięta przestrzeń studyjna, Sa Da Bandeira (prawdopodobnie w Porto). Ludzie i przedmioty: Nate Wooley (trąbka), Hugo Antunes (kontrabas), Jorge Queijo (perkusja), Mario Costa (perkusja) i Chris Corsano (…perkusja). Dwóch jankesów nieco po czterdziestce, kontra trzech, o co najmniej dekadę młodszych, tubylców!

The Prisoner

Nic raczej nie zdziwi tego, kto wie, jakie możliwości dla muzyków kreatywnych przedstawia miasto Nowy Jork. Sęk jednak tkwi głównie w tym, aby umieć owe możliwości dobrze wykorzystać, a wówczas sprawy mogą potoczyć się naprawdę szybko. Max Johnson nie traci czasu na pewno.