Dla wszystkich młośników twórczości Melody Gardot mamy świetną wiadomość. 2-go czerwca ukaże się najnowszy album wokalistki zatytułowany "The Currency of Man".
Oczekiwany przez fanów "The Currency of Man" stylistycznie swobodnie przekracza granice jazzu, bluesa i R & B. Do współpracy nad nową płytą, Melody zaprosiła, nagrodzonego Grammy, producenta Larrego Kleina. Gardot i Klein ostatnie raz spotkali się w 2009 roku przy okazji pracy nad, bardzo ciepło przyjętym, albumem 'My One and Only Thrill ".
Amerykańska wokalistka Melody Gardot, trębacz Chris Botti i wokalistka Monika Borzym wystąpią w marcu i kwietniu w ramach wrocławskiego Ethno Jazz Festivalu. Warto zatem postarać się już o bilety na te wydarzenia, a tych, którym nie uda się w nich uczestniczyć, zapraszamy do czytania relacji na naszych łamach.
Wisienka na torcie zwykł mówić Mariusz Adamiak, zapowiadając przy różnych okazjach koncert Melody Gardot. Biorąc pod uwagę tegoroczny program festiwalu była to bardzo nie jazzowa wisienka na bardzo jazzowym torcie.
Sporo było ostatnio na Jazzarium.pl konkursów związanych z Melody Gardot. Dziś jednak mamy dla Was chyba największą nagrodę: podwójne zaproszenie na dzisiejszy konkurs Artystki.
Dla jednych jest kolejną damą jazzowej wokalistyki - śpiewającą dziewczyną, następczynią Diany Krall czy Norah Jones. Do innych po prostu trafiają jej piosenki - i te nostalgiczne, romantyczne z płyty „My One and Only Thrill” i te przepełnione słońcem południowej półkuli z nowego albumu „The Absence”. Dla niektórych zaś jest wzorem wytrwałości, zwycięskiej walki z niepełnosprawnością i żywym dowodem tego, że muzyka, twórczość może uratować ludzkie życie.
To już ostatnia odsłona naszego konkursu związana z płytą Melody Gardot - "The Absence". Wczoraj pytaliśmy o to ile egzemplarzy płyty musi w Polsce sprzedać Melody Gardot aby krążek pokrył się złotem. Prawidłowa odpowiedź to 5 tysięcy - artystka bowiem kwalifikowana jest do grupy jazzowej. W skrzynce mailowej zwycięzcy czeka już wiadomość od nas.
Chyba to jedno, co nie zmienia się w jazzie od dziesiątków lat, to ciągłość monarchii śpiewających dam. Czasami na tronie zasiada kilka kobiet na raz, i lepiej dla siebie zachować opinię która z nich jest tą jedyną. Dziś na przykład trudno byłoby rozstrzygnąć, czy koronę dzierżyć powinna jeszcze Cassandra Wilson, czy może Diana Krall? Norze Jones chyba tak bardzo na panowaniu w jazzowym królestwie nie zależy. Bez wątpienia jednak Pierwsze dwie divy czują, że nadszedł już czas ich młodszych koleżanek, wśród których prym wiedzie 27 letnia Melody Gardot.
Zapewne wielbiciele twórczości Melody Gardot zapisali już w kalendarzu trzy ważne daty – 29 i 30 lipca, kiedy to artystka zaśpiewa na żywo najpierw w Sali Kongresowej podczas tegorocznego festiwalu Warsaw Summer Jazz Days, a następnie w Szczecinie.
Melody Gardot powraca 29 maja z nowym albumem zatytułowanym „The Absence”. Kontynuacja jej światowego bestsellera z 2009 roku "My One and Only Thrill" jest wynikiem wielu podróży Melody. Na płycie słychać echa pobytu artystki na pustyniach Maroka, czuć atmosferę tango barów Buenos Aires, brazylijskich plaż i lizbońskich ulic. Dwanaście zawartych na płycie utworów łączy w sobie brzmienie wielu regionów świata.