Linda May Han Oh

Compassion

Przyznaję, że do twórczości Vijay’a Iyera długo podchodziłem z rezerwą. Po intrygujących początkach i nagraniach w barwach Pi Recordings, nadeszły czasy kontraktu z wytwórnią ACT Music. Albumy powstałe w tamtym okresie, choć można by rzec, że zawierają muzykę ze wszech miar poprawną, nie przekonywały mnie w pełni. Gdy  nowojorczyk uwolnił się spod skrzydeł Siggi’ego Locha jego twórczość wyraźnie nabrała rumieńców i na powrót zaczęła intrygować ucho. Dobrym tego przykładem może być współpraca pianisty z trębaczem Wadadą Leo Smithem.

Other Worlds

Nie ma co ściemniać, spośród ostatnich dokonań Joe'go Lovano i Dave’a Douglasa razem wziętych, ale także osobnych jako liderzy, ich kwintet z Lindą Han Oh, Joeyem Baronem i Lawrencem Fieldsem lubię najbardziej. Nie raz przyznawałem się do tego nie tylko na łamach Jazzarium. Mam dla nich najwięcej atencji zapewne po tym jak wiele lat temu usłyszałem ich na żywo podczas Warsaw Summer Jazz Days w warszawskiem SOHO, w czasach kiedy bywało ono jeszcze ośrodkiem kultury wyższej, a nie jedynie kultury deweloperskiej.

Compassion

Przyznaję, że do twórczości Vijay’a Iyera długo podchodziłem z rezerwą. Po intrygujących początkach i nagraniach w barwach Pi Recordings, nadeszły czasy kontraktu z wytwórnią ACT Music. Albumy powstałe w tamtym okresie, choć można by rzec, że zawierają muzykę ze wszech miar poprawną, nie przekonywały mnie w pełni. Gdy  nowojorczyk uwolnił się spod skrzydeł Siggi’ego Locha jego twórczość wyraźnie nabrała rumieńców i na powrót zaczęła intrygować ucho. Dobrym tego przykładem może być współpraca pianisty z trębaczem Wadadą Leo Smithem.

Z tego miejsca chciałbym podziękować - Pat Metheny – From This Place

Ile to lat minęło od ostatniej płyty Pata Metheny’go? Sześć bodaj. To spory dystans, szczególnie w odniesieniu do artysty, który bywało raczył nas swoim talentem jeśli nie co roku to co półtora lub dwa na pewno. Poza tym Pat Metheny to gitarowa wyrocznia, artysta wielki potrzebny fanom bardzo. Ludzie kochają jego muzykę miłością niezachwianą i lubią ja nagradzać, co potwierdzają z jednej strony wyniki sprzedaży, z drugiej nagrody. Pomniejszych nie zliczę, ale 20 figurek Grammy w 12 kategoriach, w tym rockowej, siedem razy Grammy z rzędu.

Linda Oh - więcej niż basistka od Pata Metheny’ego

„Ma wszystko, czego chcesz: świetny timing, naprawdę duży, a jednocześnie dynamiczny dźwięk, fantastyczne poczucie harmonii i szerokie spektrum gry na instrumencie... Jest coś transcendentnego w tym, co tworzy i sprawia, że ​​muzyka jest muzyką.” - tak Pat Metheny komplementował Lindę Oh w rozmowie dla “Jazz Times”.

22. Jazz Jantar: Grid oraz Linda May Han Oh Quintet & Neoquartet

Po krótkiej przerwie 22. Festiwal Jazz Jantar wznawia jesienną działalność koncertową. 8 listopada w klubie Żak wystąpi grupa GRID, po której usłyszymy Linda May Han Oh Quintet w towarzystwie Neoquartet.

Lucent Waters

Od kilku dni wsłuchuję się w najnowszy, można powiedzieć, wciąż ciepły krążek Floriana Webera, nagrany w towarzystwie Ralpha Alessiego, Nasheeta Waitsa i Lindy My Han Oh, pod tytułem Lucent Waters (Przejrzyste wody).

Lucent Waters – najnowsza płyta Floriana Webbera

Pianista Florian Weber to z pewnością wybijająca się psotać europejskiej sceny jazzowej. Z ECM związany jest krótko, ale kto wie czy nie będzie to związek na lata.

Scandal

Dokładnie trzy lata temu ukazała się pierwsza, koncertowa płyta kwintetu Sound Prints, dodatkowo sygnowanego nazwiskami jego liderów: Joe Lovano i Dave'a Douglasa, miałem wtedy przyjemność recenzować ją na łamach Jazzarium.

Strony