Kiedy rok temu, po finałowym koncercie Jazztopadu Piotr Turkiewicz zapowiadał kolejną edycję, wiadomość o zwróceniu się ku wschodowi i zaproszeniu artystów z Azji wzbudziła niemałe zainteresowanie. Kiedy podczas konferencji prasowej doszło nieco więcej szczegółów, zainteresowanie wzrosło podwójnie. Kiedy w ten weekend wreszcie mieliśmy okazję przekonać się na własnej skórze, a przede wszystkim na własnych uszach, co to znaczy koreański jazz ciekawość została chyba jeszcze bardziej zmultiplikowana. Parafrazując stare polskie przysłowie: apetyt rośnie w miarę słuchania.
Najbliższy weekend jazztopadowy upływa będzie w atmosferze brzmień Dalekiego Wschodu, które popołudniami zagoszczą w mieszkaniach prywatnych, a wieczorami w Filharmonii Wrocławskiej. Usłyszymy niebywałe połączenie koreańskiej tradycji z improwizacją. Zagrają Geomungo Factory i Miyeon & Park. Poznamy także owoc współpracy czołowych muzyków Korei Południowej i Polski. Heo Yoon-Jung oraz Lee Aram wraz z Braćmi Oleś wykonają premierową kompozycję.