Na drugą część dwudniowego maratonu ze skandynawskim triem The Thing składała się z dwóch setów: wpierw swoim doświadczeniem z polskimi muzykami dzielił się Mats Gustafsson, następnie publiczność, wypełniająca warszawski Pardon, To Tu po brzegi - tak jak w niedzielny wieczór - mogła cieszyć się z długiego koncertu The Thing, czyli Gustafssona w towarzystwie basisty Ingebrigta Haker Flatena i perkusisty Paala Nilssena-Love'a.
Krótko – cieszę się z Red Trio. Cieszę się z Lebika i Damasiewicza. Cieszę,się z Lebika i Damasiewicza. się, że ten koncert się odbył i że nawet zjawiło się trochę ludzi, żeby go posłuchać. Cieszę się, że coś się dzieje a niech ci, których zabrakło w środę w Klubie Kultury Saska Kępa wiedzą, że coś się dzieje.
Przedstawiciele sceny muzyki improwizowanej najwyższych lotów odwiedzają Polskę coraz częściej. Najciekawsi muzycy, największe gwiazdy odwiedzają nas regularnie. Tym jednak razem na trzy koncerty przylatuje skład niezwykły, bo też i stworzony z dala od Chicago, Skandynawii i Londynu czy Wupertal.
W czwartek małe składy vandermarkowskiego Resonance zakończyły swoją rezydencję w Alchemii. Zakończyły ją dając przedsmak tego co zaplanowali na niedzielny wieczór. Ale pomiędzy tymi odsłonami zagrali muzycy polscy, no może w głównej mierze polscy, bo zasiadający za perkusją w Imprographic Gabriel Ferrandini to muzyk portugalski. Nie o wyliczanki jednak chodzi.
Mówisz Wrocław, myślisz (m.in.) Jazztopad i Nowe Horyzonty. Tym bardziej cieszy wieść, że te dwie inicjatywy połączyły swoje siły - w dodatku z myślą o najmłodszych! Przez 4 najbliższe soboty w kinie Nowe Horyzonty o godzinie 10:00 prezentowane będą klasyczne polskie filmy animowane dla dzieci ilustrowane muzyką na żywo w wykonaniu znakomitych improwizatorów - na czele z Gerardem Lebikiem, Piotrem Łyszkiwieczem, Yasuke Hirado czy Mateuszem Rybickim. Projekcjom towarzyszyć będą warstaty artystyczne.
Dziesięciolecie festiwalu Jazztopad świętowane będzie nie tylko we Wrocławiu, ale i w Tokio! Dwa lata temu Jazztopad nawiązał współpracę z najważniejszymi festiwalami jazzowymi w Azji, dzięki czemu przed rokiem koreańska publiczność oklaskiwała polskich improwizatorów podczas Jarasum International Jazz Festival.