Pierwszą płytą z firmy Hat Hut, jaka trafiła w moje ręce był album Guillermo Gregorio zatytułowany „Approximetly”. O firmie Hat Hut wiedziałem tylko tyle, że to legendarna oficyna wydawnicza wydająca wielkie indywidualności z kręgu muzyki współczesnej i awangardowego jazzu, że tam właśnie wydawał Anthony Braxton, Cecil Taylor, Steve Lacy, tam słynne zespoły takie jak Arditi String Quartet nagrywali muzykę Johna Cage’a czy Mortona Feldmana.