Słuchając tego nagrania mam to naiwne - i tak bardzo przyjemne - uczucie, że jestem jego jedynym odbiorcą. Siedzę w pracowni, w której Vijay i Wadada pozwolili mi podsłuchiwać się przy pracy. Pracy, bo to nie jest muzyczna zabawa - spotkanie po latach mistrza i ucznia (przed dekadą Iyer był pianistą Golden Quartet Leo Smitha). Duet miał przed sobą do wykonania konkretne zadanie: stworzyć koncert do wystawy monograficznej indyjskiej graficzki i poetki Nasreen Mohamedi. Jesteśmy tu więc we czwórkę: Nasreen, Wadada, Vijay i ja.