Consort in Motion

Samuel Blaser - o pierogach, gołąbkach, muzyce dawnej, Gerardzie Griseyu, puzonie i muzyce.

Samuel Blaser. Być może najważniejszy puzonista młodego pokolenia dzisiejszej jazzowej sceny. Szwajcar, miłośnik polskiej kuchni, włokiej muzyki i improwizacji. Były czasy, kiedy grywał w Polsce często, teraz na jego koncert trzeba będzie pewnie jeszcze trochę poczekać, ale jest na co i na zespół Consort In Motion i na kwartet, z któym złożył hołd wielkiemu Jimmy'emu Giuffre'owi.  

 

A więc zacznijmy rozmowę od niekoniecznie muzycznego pytania. Opowiedz mi proszę o pierogach z kapustą?

Consort in Motion

To może okazać się jedna z najważniejszych płyt 2011 roku! Nawet jeśli nie zostanie ona stosownie wyróżniona w prestiżowych rankingach i nie zdobędzie oszałamiającej ilości gwiazdek to i tak będzie dla wielu słuchaczy więcej niż tylko kolejnym wydawnictwem płytowym, którego autor postanowił zmierzyć się z tym z czym mierzyło się już wielu, a więc ze stworzeniem wspólnej przestrzeni dla muzyki baroku i renesansu, jazzu oraz w ogóle improwizacji w szerszym rozumieniu tego słowa. Tak pisałem 9 lat temu.

Mirror To Machaut

Właściwie nie ma większego sensu pisać recenzji płyty Samuela Blasera i jego zespołu Consort In Motion zatytułowanej „Mirror To Machaut”. Nie ma, ponieważ od prawie tygodnia album ten był dostępny na łamach Jazzarium do posłuchania bez jakichkolwiek limitów. Wiecie więc, zwłaszcza ci, którzy zadali sobie trud i zapoznali się z płytą, co zawiera, jak brzmi i co o niej myśleć. Tekst recenzji jest więc Wam niepotrzebny. Od biedy przydać się może chyba tylko tym, którym zabrakło odwagi, czasu i chęci słuchania. Potrzebny jest pewnie także wydawcy płyty.

Mirror To Machaut

Właściwie nie ma większego sensu pisać recenzji najnowszej płyty Samuela Blasera i jego zespołu Consort In Motion zatytułowanej „Mirror TO Machaut”. Nie ma, ponieważ od prawie tygodnia album ten był dostępny na łamach Jazzarium do posłuchania bez jakichkolwiek limitów. Wiecie więc, zwłaszcza ci, którzy zadali sobie trud i zapoznali się z płytą, co zawiera, jak brzmi i co o niej myśleć. Tekst recenzji jest więc Wam niepotrzebny.

Samuel Blaser Consort In Motion - A Mirror To Machaut - do słuchania

W 2011 młody i szalenie zdolny puzonista i kompozytor zaprezentował międzynarodowej publiczności nowy zespół, w którym zajął się muzyką epok wcześniejszych, a raczej tym jak muzyka renesansu może być w praktyce nowoczesnej improwizacji inspirująca. Wkrótce na rynek płytowy trafiła płyta pod takim samym tytułem jak nazwa bandu. W składzie oprócz młodych równie utalentowanych jak Samuel Blaser muzyków był także Paul Motian - legenda światowego jazzu i jeden z najważniejszych perkusistów w historii gatunku. 

Consort In Motion

To może okazać się jedna z najważniejszych płyt 2011 roku!