W kwietniu zeszłego roku trio Jachna/Tarwid/Karch zagrało koncerty w ramach 2-dniowej rezydencji w łódzkich Ciągotach i Tęsknotach. Miałem okazję być na miejscu, posłuchać muzyki, poczuć niemal rodzinną atmosferę panującą w tym wyjątkowym klubie i obserwować poczynania zespołu, który na tę okazję zaprosił do współpracy trójmiejskiego saksofonistę Irka Wojtczaka. Występy kwartetu rejestrował na żywo nieoceniony Michał Kupicz - dobry duch rodzimej sceny muzycznej. A mi udało się porozmawiać na gorąco z trębaczem Wojciechem Jachną przed sobotnim koncertem.
Grupa Sundial III feat. Irek Wojtczak wystąpi 3 grudnia, w siedzibie NOSPR, w Katowicach, w ramach cyklu JazzKLUB.
Grupa Sundial to zdaniem wielu krytyków i jazzfanów objawienie polskiej sceny jazzowej ostatnich lat. Działają od pięciu lat a w jej składzie są z dwaj bardzo młodzi artyści pianista Grzegorz Tarwid i perkusista Albert Karch oraz trębacz o ugruntowanej już od dawna pozycji Wojciech Jachna.
Trio Sundial rusza w drogę. Cztery koncerty, a pierwszy już dziś. Grupa zaprezentuje materiał z dwóch ostatnich albumów na pięciu koncertach w Polsce i za granicą. Sundial-Jachna/Tarwid/Karch to jeden z najciekawszych projektów ostatnich lat na polskiej scenie jazzowej/improwizowanej. Po obsypanej rewelacyjnymi recenzjami płycie "Sundial" trio zdecydowało się na wydanie drugiego albumu w prestiżowej słowackiej wytwórni Hevhetia.
Jesienią trio Sundial (Jachna/Tarwid/Karch) wyrusza w krótką trasę, na której zaprezentuje materiał z wydanych jak dotąd dwóch płyt - "Sundial" i "Sundial II". Trio Sundial to jeden z ciekawszych projektów ostatnich lat na polskiej scenie jazzowej. Po obsypanej znakomitymi recenzjami pierwszej płycie, formacja zdecydowała się na wydanie drugiego albumu (również w wersji winylowej) w słowackiej wytwórni Hevhetia.
Trio Jachna/Tarwid/Karch nie ma szczęścia do Trójmiasta. Do Teatru BOTO, jednego z niewielu już miejsc realnie działających na utrzymanie uświęconego tradycją statusu Sopotu jako „miasta artystów” i życia artystycznego przez deszcz i wiatr (cóż to, swoją drogą, za wiosna!) przeprawiło się na ich koncert dosłownie około dziesięciu osób. Przyznać należy, że warunki do słuchania muzyki były dzięki temu, zwłaszcza zważywszy na jej kameralny charakter - komfortowe, gdyby nie fakt, że nie o to tutaj przecież chodzi.
W ubiegłym roku ukazała się płyta "Dark Matter" kwartetu Minim Experiment. To zarówno debiut tej formacji, jak i Twój w roli lidera. Czy spodziewałeś się, że płyta spotka się z tak przychylną reakcją publiczności, tyloma znakomitymi recenzjami?