Addaptacja
„Addaptacja” Pauliny Porszke to zdecydowanie więcej niż debiutancki album. To propozycja na styku gatunkowym. W przypadku tej muzyki wszelkie kategoryzacje będą bardzo krzywdzące i zwyczajnie niestosowne. Przed nami bowiem oryginalny skład instrumentalny, wykonujący muzykę minimalistyczną w środkach i maksymalistyczną w przekazie.
Paulina Porszke to absolwentka gdańskiej Akademii Muzycznej w klasie kompozycji i aranżacji prof. Leszka Kułakowskiego. Jest wszechstronną kompozytorką, pianistką, aranżerką i wokalistką. Żeby tego było mało, młoda artystka zdecydowała się poprowadzić sześciu doświadczonych muzyków i przedstawić im swój autorski materiał. I tak powstała „Addaptacja”. W tytule nie ma żadnej literówki, lecz celowy zabieg programowo przedstawiający przewodnią myśl albumu. Jak mówi Paulina: „(…) Tytuł „Addaptacja” zapisywany jest przez podwójne „d” ze względu na miks dwóch słów: addytywny i adaptacja. W życiu nieustannie siebie lub coś odkrywamy, poznajemy, musimy reagować na zmiany, które następują często niezależnie od nas. Umiejętność adaptacji jako cechy rozwojowej i akceptacja rzeczywistości daje wolność i pozwala iść do przodu.(…)” (fragment wywiadu z Pauliną Porszke, przeprowadzonego dla jazzarium.pl)
Wolność, akceptacja i dążenie do nowego. Tak w trzech słowach można podsumować charakter tego niezwykłego albumu. Septet w składzie: Paulina Porszke - instrumenty klawiszowe; wokal, Weronika Kulpa – wiolonczela, Jan Jarecki – instrumenty klawiszowe, Aleksander Kamiński – saksofon sopranowy, Michał Jan Ciesielski – saksofon tenorowy, Filip Arasimowicz – kontrabas, Maksymilian Kreft – perkusja. Już dobór instrumentarium kreśli piękną linię rozwojową dla tego projektu. W kompozycjach Pauliny Porszke pierwsze skrzypce grają bowiem współbrzmienia: dialogujące saksofony, zdublowane klawisze niosące nieograniczone możliwości melodyczno-harmoniczne, głębokie brzmienie wiolonczeli, rzetelna sekcja i dźwiękowe onomatopeje w wykonaniu zarówno instrumentów dętych, jak i wokalistki.
I tak na przykład w utworze „D-Town” nachodzące się na siebie dźwięki saksofonów, wiolonczeli i wokalu, na tle kroczącego kontrabasu tworzą nieoczywistą masę alikwotów, która buduje napięcie, rozwiązane dopiero przez piękny, klarujący się dialog wokalu i saksofonu sopranowego. Promująca „Addaptację” miniatura „Jasmine” to z kolei najbardziej intymny fragment; muzyka szeptana do ucha. Minimalistyczne tło dla skupionych, mistycznych wręcz wokaliz w wykonaniu wokalistki i saksofonistów tworzy atmosferę kameralnej integracji i bliskości pomiędzy muzykami, a słuchaczem.
Jasmine - paulina porszke ensemble - YouTube
Estetyka „Addaptacji” mimo, że mocno improwizowana, sprzeczna jest ze swingującym duchem, amerykańskim dziedzictwem, czy free-jazzową spekulacją. Mnogość onomatopej i nieoczywistych wyrazowo dźwięków i współbrzmień pomiędzy niebanalnym instrumentarium czyni materiał Pauliny Porszke Ensemble muzyką, którą prędzej można zaprezentować na festiwalu muzyki współczesnej, niż w jazzowej sali. I właśnie z tego względu debiut Pauliny Porszke Ensemble jest tak bardzo wart uwagi i uznania.
1. Muscat, 2. Addaptacja I, 3. Addaptacja II, 4. Letter to elohim, 5. D-down, 6. Jasmine
- Aby wysyłać odpowiedzi, należy się zalogować.