Przeczytaj

  • Togetherness Music

    Artyści obchodzący w czasach pandemii okrągłe urodziny zdają się mieć podwójnie trudne życie. Raz pandemia, dwa – brak okazji, by zacne urodziny uczcić jakimś spektakularnym koncertem, trasą koncertową, czy nagraniem studyjnym.

    Kataloński saksofonista Albert Cirera planował w roku ubiegłym zagrać 40 solowych koncertów, by uczcić swoje 40 urodziny. Polski pianista Witold Oleszak z okazji 50 urodzin planował wyjątkowy koncert z udziałem Johna Edwardsa i Marka Sandersa. Takie przykłady możnaby mnożyć w nieskończoność.

  • Ikizukuri + Susana Santos Silva

    Dudniący bas elektryczny wzywa wszystkich na dźwiękowe rykowisko. W tym niecnym dziele wspiera go aktywny drumming, brzmiący niezwykle matowo, podający rytm w jakimś nieznanym metrum. W roli introdukcyjnej wisienki na torcie garść elektronicznych śmieci, które kaleczą flow, ale też stymulują żywe instrumenty do pierwszych mikro eskalacji. Po jednym okrążeniu do stawki biegnących dołącza bystry, zadziorny saksofon sopranowy, który zdaje się brzmieć, niczym alt tuż po przebyciu covidowej izolacji.

  • Live At The Village Vanguard

    W mieszczącym się na nowojorskiej siódmej alei klubie Village Vanguard wydarzyło się już tak wiele dobrego, że chyba każdy szanujący się fan jazzu o nazwę tę mniej lub bardziej się otarł. Tu  historią muzyki się wręcz oddycha – i nie mam żadnych wątpliwości, że fakt ów miał ogromny wpływ na to, co i jak 12 czerwca 2012 zagrali na legendarnej scenie lokalu Marc Ribot, Henry Grimes i Chad Taylor.

  • da Vinci

    Zacznijmy tak jak się chyba nie powinno – czyli od wad. Otóż największą słabością płyty da Vinci kwintetu skrzypka Tomasza Chyły jest jej… nazwa. Miejmy nadzieję, że lider zespołu nie stara się przyrównać skali swojego niewątpliwego talentu do osiągnięć mistrza (chyba w każdym fachu) Leonarda. Tak czy inaczej, sam koncept płyty jest na tyle niejasny i, powiedzmy sobie szczerze, tandetny, że o wiele lepiej skupić się na samej muzyce. A ta na szczęście okazuje się bardzo ciekawa…

  • Untacked in Hannover

    Cofamy się do czasów sprzed zarazy. Jest 2018 rok, połowa października, hanowerski Jazz Club. Za konsoletą ekipa reżyserska NDR, a na scenie band, który sądzę wszystkim zastanawiającym się nad nowojorską sceną jazzową, szczególnie jej kreatywniejszym odłamem, dawno temu już wpadł w ucho, Tom Rainey Obbligato.

  • Transatlantyk

    Po koncertowej, znakomicie przyjętej płycie „Sufia” z gościnnym udziałem trębacza Amira ElSaffara, gdzie Dominik Bukowski spotykał ze sobą polską muzykę ludową, wpływy orientalne z improwizacją, nasz wibrafonista na najnowszym albumie porusza całkiem inną tematykę. Choć, jak przyznaje, sądził, że po „Sufii” będzie kontynuował badania nad materią folkową, to zmiana nastawienia dokonała się po jego wizycie w gdyńskim Muzeum Emigracji.

  • Dominik Bukowski - „Jestem mocno wciągnięty w Trójmiasto”.

    Dominik Bukowski jest pomostem pomiędzy nową jazzową falą, a starą gwardią muzyków w Trójmieście. Wibrafonista, kompozytor, wszechstronny muzyk, a także ojciec i Gdańszczanin. Opowiedział mi o swoim nowym albumie, inspiracjach emigracją, koncertach na Jazz Jantarze, a także o swoim przywiązaniu do Trójmiasta.

  • Memento

    RGGMemento, którego nazwa stanowi akronim złożony z pierwszych liter nazwisk założycieli zespołu (nieobecnego już w formacji Przemysława Raminiaka, Macieja Garbowskiego i Krzysztofa Gradziuka), to dziś: Łukasz Ojdana, Maciej Garbowski i Krzysztof Gradziuk, wciąż młodzi, wciąż pełni pasji i świeżości oraz ciekawości w odkrywaniu nowych obszarów muzycznego wszechświata. Są to równocześnie muzycy o ukształtowanych artystycznych osobowościach, wirtuozerskich umiejętnościach, świadomej wizji twórczej.Przed 18 laty absolwenci katowickiej Akademii Muzycznej formowali RGG Trio.

  • Ciągłe odkrywanie siebie na nowo – wywiad z Maciejem Garbowskim

    Miłą okazją do naszej rozmowy jest niedawna premiera płyty koncertowej tria RGG, gdzie dołączają do Ciebie, Krzysztofa Gradziuka i Łukasza Ojdany goście: puzonista Samuel Blaser i trębacz Verneri Pohjola. Album nazywa się „City of Gardens” i zanim zapytam Cię o kulisy jego powstania oraz muzykę nań zawartą, chciałbym się dowiedzieć, czy jej nazwa celowo nawiązuje do hasła towarzyszącego kandydaturze Katowic – miasta, w którym mieszkasz i pracujesz – do miana Europejskiej Stolicy Kultury?

  • Łukasz Ojdana - młody romantyczny analityk!

    Łukasz Ojdana - bardzo mody pianista, któy zastapił w bardzo znanym zespole RGG, bardzo doswiadczonego i cenionego pianistę Przemysława Raminiaka. Zastąpił w  sposób imponujący przywracając wiarę wszystkim tym, którzy powątpiewali, że na polskiej scenie jazzowej znajdzie człowiek, który bez pajacowania, mądrzenia się, strojenia i uśmiechania do telewizyjnych kamer przyniesie ze soba po prostu muzykę. Oto i on!

    Kim jest Łukasz Ojdana?

  • Krzysztof Gradziuk – „Nie wszystkie moje instrumenty znalazłem na śmietniku”

    Gra na siatkach, dzwonkach, zakrętkach i... nocniku. Choć – jak przekonuje – nie wszystkie jego instrumenty pochodzą ze śmietnika, to właśnie dzięki sonorystycznym brzmieniom i nietypowym przedmiotom stał się jednym z najbardziej oryginalnych perkusistów w Polsce. Krzysztof Gradziuk, bo o nim mowa, opowiedział mi o muzycznej wizji zespołu RGG, swoim podejściu do dziennikarzy muzycznych i wokalistek jazzowych w Polsce.

    Jak podchodzisz do wywiadów?

  • Renaissance

    Wokalistka Anna Gadt powraca z nowym wydawnictwem. Jej poprzedni album „Breathing” z 2013 roku, nagrany z triem RGG, zawierał przede wszystkim jej własne kompozycje i stanowił przekonującą, autorską wypowiedź na temat współczesnej improwizacji, niewolnej od melodii, groove'u, ale i abstrakcyjnej zadumy. Najnowszej płycie artystki, pt. „Renaissance”, towarzyszył zamysł odmienny: chciała zinterpretować kompozycje polskich twórców renesansowych i one właśnie składają się w większości na ten album.

  • Nieoczywiste piękno sztuki – wywiad z Anną Gadt

    Anna Gadt jedna z nielicznych polskich wokalistek jazzowych, która postanowiła uczynić jazz nie jedyną inspiracją i tworzyć muzykę wymykającą sięprostym idiomom i podziałom. W tym roku wydała album z formacją Spontaneus Chamber Music. Z tej okazji przypominamy wywiad jakiego udzieliła nam trzy lata temu.

     

    Przed kilkoma miesiącami światło dzienne ujrzała Twoja najnowsza płyta pt. „Renaissance”, nagrana z akordeonistą Zbigniewem Chojnackim i perkusistą Krzysztofem Gradziukiem. Jak się czujesz po jej wydaniu?

  • Life Goes On

    Dziś urodziny Carli Bley. Carla to postać arcyważna! Świetna pianistka, bardzo wpływowa kompozytorka, znamienita liderka obchodzi dziś 85 urodziny. Razem ze Stevem Swallowem, basistą równie co ona legendarnym i wypływowym oraz znacznie młodszym od nich i co tu kryć trochę mniej legendarnym saksofonistą Andy SHeppardem obchodzą inny jubileusz, 25 lecia istnienia tria. 

  • Lucia Martinez - I go where the music takes me !

    Is jazz and improvised music popular in Spain?

    Lucia Martinez: Jazz is gradually becoming more and more popular in Spain. There are more and more schools, record labels and programmes that support the growing interest. On the other hand, Improvised music or free improvised music is not so popular and is reduced to small scenes motivated and promoted by the artists themselves. There are still no large-scale programmes in the country that "dare" to programme this more "risky" music.

    Do you feel as a part of spanish or any other scene?

Strony