Przeczytaj

  • Jazz Nad Odrą 2017: Kamil Piotrowicz - prawdziwie Wielkie otwarcie.

    Nie zdarza się mi się bardzo często zasiąść wśród widowni festiwalowej i być dumnym. Ale tak dumnym naprawdę, szczerze i głęboko. Na Jazzie nad Odrą w tym roku się to zdarzyło.

  • Renaissance

    Wokalistka Anna Gadt powraca z nowym wydawnictwem. Jej poprzedni album „Breathing” z 2013 roku, nagrany z triem RGG, zawierał przede wszystkim jej własne kompozycje i stanowił przekonującą, autorską wypowiedź na temat współczesnej improwizacji, niewolnej od melodii, groove'u, ale i abstrakcyjnej zadumy. Najnowszej płycie artystki, pt. „Renaissance”, towarzyszył zamysł odmienny: chciała zinterpretować kompozycje polskich twórców renesansowych i one właśnie składają się w większości na ten album.

  • Komeda Ahead

    Po czym może człowiek poznać, że żyje? Mianowicie po tym, że wnerwia innych ludzi. Bo jedną z najważniejszych cech wszelkich działań kreatywnych jest, iż w nas - odbiorcach - wywołują dysonans poznawczy. Innymi słowy: irytują, drażnią, szarpią nerwy, złoszczą, gniewają, a przede wszystkim wyprowadzają z równowagi. Jeśli zatem człowiek żyje, czyli tworzy, mówiąc górnolotnie, przeciwdziała naturalnej dla Wszechświata skłonności do wzrostu entropii, to ten akt wywołuje sprzeciw otoczenia.

  • Tournesol

    Spotkali się w poniedziałek 19 stycznia, dwa lata temu, w Ackenbush, Malakoff (piszą, że to we Francji). Nagrali niezbyt długi materiał. Takie duże pół godziny. Po roku z okładem – dzięki francuskiemu wydawcy Dark Tree - muzyka ujrzała światło dzienne. Dziś, gdy mija kolejny rok, po raz wtóry chwytam po ten krążek i mam nieodpartą chęć, by wreszcie podzielić się z Wami wrażeniami z odsłuchu.

  • Anna Gadt - głęboki oddech!

    Anna Gadt - śpiewaczka, która ma za sobą już fonograficzne osiągnięcia. Kilka lat temu na rynku ukazała się jej płyta "Still I Rise". Potem na jakiś czas zniknęła ze sceny, aby powrócić z płytą "Breathing", z nowym zespołem i być może też jako inna artystka. Ostatnim albumem artystki jest płyta "Renaissance." Anna Gadt będzie jedną z ozdób tegorocznej edycji festiwalu Lublin Jazz Festiwal.

  • ‘I don’t believe in labels such as fusion and jazz’ - Rafal Sarnecki talks with pianist David Kikoski

    One of your first major gigs was with Roy Haynes’ group. You started playing with Roy in your early twenties and that collaboration has lasted from then well into the present day (most recently with his group at the Blue Note NYC last year). What is the most precious thing that you learned from Roy?

     

  • Slag

    O tym, że z grupą Ballister nie ma żartów, przekonał się zapewne każdy, kto sięgnął po którąś z ich wcześniejszych płyt lub wybrał się na huraganowy koncert tego free jazzowego tria. Bo i faktycznie - zazwyczaj, gdy słuchamy muzyki autorów tegorocznego “Slag”, natrafiamy na prawdziwie walcowatą i przytłaczającą dźwiękową młóckę. Za ten natarczywy, free jazzowy jazgot tradycyjnie już odpowiedzialni są: saksofonista Dave Rempis, wiolonczelista Fred Lonberg-Holm oraz perkusista Paal Nilssen-Love.

  • Muzyka, kosmologia, barwy – wywiad z Kubą Wójcikiem

    W ubiegłym roku ukazała się płyta "Dark Matter" kwartetu Minim Experiment. To zarówno debiut tej formacji, jak i Twój w roli lidera. Czy spodziewałeś się, że płyta spotka się z tak przychylną reakcją publiczności, tyloma znakomitymi recenzjami?

  • Real Enemies

    Nie pierwszy to raz, gdy nazwisko Darcy’ego Jamesa Argue się na łamach jazzarium.pl pojawia, ale każdą taką wzmiankę warto uważnie badać. I wcale nie dlatego, że jest to kompozytor uzdolniony wybitnie, ale w pierwszym rzędzie dlatego, że ze swego talentu umiejętnie i bezpardonowo korzysta, cały ów potencjał przekładając na wyniki swojej pracy. Czyli na muzykę, za pomocą której  – bez owijania w bawełnę – artysta wskazuje współczesnym orkiestrom jazzowym nowy kierunek. Czyni to metodycznie i bez pośpiechu – Real Enemies jest dopiero trzecią płytą jego Secret Society.

  • Event Horizon

    Debiutanckie albumy zwiastują kierunek, w którym młodzi muzycy chcą się poruszać, pokazując spektrum ich muzycznych inspiracji, wykorzystywanych w dalszych etapach kariery. W przypadku Gniewomira Tomczyka i jego płyty „Event Horizon”, trudno mówić o jednym kierunku, bowiem spektrum inspiracji perkusisty jest tak szerokie, jak definicja muzyki rozrywkowej, w ogóle. Znajdziemy tu za równo jazz, jak i elektronikę, pop, synth-pop, a nawet drum’n’base.

  • Gniewomir Tomczyk – „Chcę być muzykiem, a nie rzemieślnikiem perkusji”.

    „Event Horizon” to tytuł debiutanckiej płyty Gniewomira Tomczyka – młodego perkusisty, który najwyraźniej jest uzależniony od muzyki. Udziela się w wielu projektach: jazzowych, pop-rockowych, elektronicznych i bynajmniej na tym nie poprzestanie. Opowiedział mi o swoim debiucie, długiej muzycznej historii, inspiracji fantastyką, a także cały czas odkrywanej wizji wykonywanej muzyki.

    Czym jest dla Ciebie „Event Horizon”?

  • Extensive listening and react! - intreview with Vasco Trilla

    What’s your impression after Volga gig last Saturday?
     
    It was a very special night for us, our cd presentation, exactly one year after the recording of the album, and in the venue where we had had our first concert, Magia Roja. A small venue but packed, with the attendance of our brave publisher Andrzej Nowak! The feedback was pretty enthusiastic, and I think we played one of our most beautiful sets thanks to the whole atmosphere there.
  • Ljubljana

    Co łączy saksofonistę Matsa Gustafssona i pianistę Craiga Taborna oprócz tego, że właśnie wydali płytę nakładem Clean Feed Records? Po pierwsze obaj są niezmordowani - ilość nagrań, w których biorą udział, trudno już nawet na spokojnie policzyć. Druga kwestia to inspiracje. Zarówno Mats Gustafsson, jak i Craig Taborn nie zamykają się tylko i wyłącznie w światku free jazzu i awangardy. Mają ogromną muzyczną wiedzę, nie boją się ryzyka i potrafią to udokumentować za pomocą własnej twórczości.

  • Full Circle

    O koncercie duetu Rothenberg-Drake doszły mnie słuchy niemal dzień po tym, jak się odbył. To był ich pierwszy wspólny występ w Polsce i ponoć stanowił niezapomniany wieczór muzyki improwizowanej. „Ponoć”, gdyż tym, którzy do łódzkiego lokalu Ciągoty i Tęsknoty nie dotarli, pozostawało wierzyć na słowo obecnym tam szczęśliwcom. Owa wiara nie przychodziła zresztą trudno, bo Rothenberg i Drake to muzycy, co do jakości których nie sposób mieć wątpliwości. Ich dorobek mówi sam za siebie, zresztą Drake nie raz już w Polsce nie tylko koncertował, ale i nagrywał.

  • Mysterium Lunae

    Anna Gadt to artystka nie z tej planety. Dalece wyprzedza standardy współczesnej wokalistyki jazzowej. O lata świetlne wyprzedza oczekiwania polskich słuchaczy. Muzyka, którą wykonuje, z pewnością nie jest przeznaczona dla konserwatywnego ucha. Jej wydany na wiosnę album „Mysterium Lunae” to podróż do przyszłości wokalistyki. Wokalistyki, która w wydaniu Anny Gadt jest odważna, nowatorska, a przy tym bardzo intymna i wewnętrzna.

Strony