kIRk

Zdjęcie: 
Miejsce: 
Pardon, To Tu
Data: 
10.09.2013
Godzina: 
20:30

kIRk to zespół poszukujący nowych form wyrazu na styku muzyki elektronicznej oraz akustycznej. Płaszczyzną porozumienia jest dla muzyków improwizacja, która pozwala wyjść daleko poza ograniczenia gatunkowe. Tu prym wiedzie intuicja i umiejętność prowadzenia dialogu, czego owocem jest muzyka pełna organicznej dramaturgii, nieskażona oczywistością.

Paweł Bartnik aka dj sajko - elektronika 
Olgierd Dokalski - trąbka
Filip Kalinowski aka sziwa syles - adaptery

 

Progresywne myślenie i rewolucyjne podejście międzymiastowego składu docenili między innymi lider Swans - Michael Gira, pionier future-jazzowej trąbki Nils Peter Molvaer i matka chrzestna nowych brzmień Mary Anne Hobbs. Zespół gościł na opiniotwórczym brytyjskim portalu muzycznym The Quietus, w legendarnym, berlińskim klubie Tresor, a także na scenach takich festiwali jak OFF, Open'er czy Satta Outside.

 
Twarde, elektroniczne bity osadzone w organicznej strukturze. Rozedrgana trąbka wybrzmiewa wspólnie z chropowatymi skreczami. Techniczna dokładność splata się z jazzowym wolnomyślicielstwem i hip-hopową bezkompromisowością. Każdy ich koncert to continuum dźwiękowe. kIRk wpierw buduje rozedrganą przestrzeń, by móc potem deformować ją i przeistaczać w coraz to nowe kompozycje. Chodzi o poszerzenie granic ekspresji, o scalenie brzmienia syntetycznego i organicznego.
 
Od ponad dekady kIRk konsekwentnie umacnia swoją pozycję w świecie undergroundu. Ich muzyka to fenomen na skalę nie tylko polską, ale i światową.
 
 
O kIRk:
 
"He's really good trumpeter"
 
Nils Petter Molvaer
 
"In kIRk's music it's all about the meeting of electronic and acoustic, mixing free jazz trumpet sounds, frightening beats, vocal samples and sometimes scratches, with plenty of scope for improvisation. Although the trio have been around for a decade, they are gathering praise from listeners all over the world now."
 
Łukasz Kusmierz - Guardian/Music Alliance Pact
 
Imagine Ennio Morricone soundtracking a club night at Corsica Studios and you might vaguely be close, but kIRk are experimental (in the loosest sense of the word) enough to dodge categorisation, and there is something of the great film composer's expansiveness in their sound.
 
Joseph Burnett - The Quietus
 
"In a way creeping into these sonic landscapes is like listening to a sort of industrial Sketches of Spain."
 
Joe Higham - freejazz-stef.blogspot.com
 
---
 
O "Złej krwi"
 
„Do kIRk z chwili premiery "Złej krwi" powinna ustawić się kolejka reżyserów. Wtedy moglibyśmy doczekać się najlepszego polskiego soundtracku do filmu grozy od czasów „Nieustraszonych pogromców wampirów” i „Dziecka Rosemary”, wielkich dzieł Krzysztofa Komedy stworzonych dla Romana Polańskiego.”
 
Marek Fall - onet.pl
 
 
„Zła krew jest dokumentem o szaleństwie, jednym ze szczytowych osiągnięć muzyki strachu i czuję, że wydawnictwem mocno uzależniającym.”
 
Łukasz Warna-Wiesławski - Niezal Codzienny
 
„Miarą ich talentu jest (...) fakt, że z kompromisu pomiędzy tak wieloma czynnikami powstaje muzyka tak bezkompromisowa.To nie jest muzyka tła. No chyba, że właśnie stoicie na peronie i szybko nadjeżdża pociąg.”
 
Łukasz Kamiński (Gazeta Wyborcza)