Zabytkowe pianino lidera Zeitkratzer
Dziś swoją premierę ma najnowszy album Reinholda Friedla. Nagranie zrealizowane dla Bocian Records ukazuje się przy okazji IV Targów Niezależnych Wytwórni, które odbywają się w warszawskim klubie Znajomi Znajomych.
Targi płytowe to nie tylko dobra okazja dla melomanów, by zaopatrzyć się w najnowsze nagrania swoich ulubieńców, to także pretekst dla wydawców, którzy na ten dzień zapowiadają albumowe premiery. Tak będzie przynajmniej w przypadku wytwórni Bocian, która prezentuje właśnie drugą, solową płytę Reinholda Friedla „Golden Quinces, Earthed for spatialised Neo-Bechstein”.
Niemiecki artysta jest liderem awangardowej grupy Zeitkratzer. Jego ensemble specjalizuje się w muzyce współczesnej i elektronicznej awangardzie, choć nie stroni od mariaży z alternatywną sceną gitarową. Na swoim koncie berlińczycy mają więc współpracę z Keiji Heino, The Residents czy Carstenem Nicolai’em znanym w kręgach muzyki elektronicznej jako Alva Noto. Sam Friedl dał się poznać przede wszystkim jako bezkompromisowy i obdarzony bujną wyobraźnią preparator. Wizytówką jego artystycznej drogi stał się zaś album "Inside Piano", na którym dokonuje ekstremalnej wiwisekcji fortepianu. Z tego powodu jego muzyka - choć głęboko zanurzona w klasyce - dźwiękowo bliższa jest twórczości elektroakustyków, a nawet kompozytorów muzyki noise.
Polskiej publiczności Friedl przedstawiał się już kilkukrotnie. Nie tylko koncertując z Zeitkratzer, ale także wydając. Dwa lata temu nakładem Bocian ukazała się "Mutanza" - krążek, na którym Niemiec interpretował na swój ekstremalny sposób kompozycji Alvina Luciera, Philipa Glassa czy Witolda Szalonka. Na swoim nowym wydawnictwie artysta w jeszcze większym stopniu zwraca naszą uwagę na instrument. Tym razem jest to tytułowy Neo-Bechstein - elektroniczne pianino zbudowane w Niemczech na przełomie 1929 i 1930 roku. Zastosowane w nim amplifikacje sprawiają, że świetnie nadaje się ono na przedmiot dźwiękowych preparacji.
Jak informuje wydawca, na płycie „Golden Quinces, Earthed for spatialised Neo-Bechstein” znajduje się tylko jeden, niemal pięćdziesięciominutowy utwrór. Z tego powodu materiał zarejerstrowany przez Rashada Beckera ukaże się wyłącznie na płycie CD. Może on przypaść do gustu nie tylko fanom dotychczasowej twórczości Friedla i Zeitkratzer, ale także miłośnikom drone'ów, kompozycji Phila Niblocka czy Eliane Radigue.
- Aby wysyłać odpowiedzi, należy się zalogować.