Pamiętacie Toshiko Akyoshi? Wielu pewnie tak, ale dla wielu może nie być to postać dobrze znana. A powinna. Ostatecznie jest jedną z najważniejszych kompozytorek, aranżerek i bandliderek na świecie obecną na jazzowej scenie od wielu dekad i prowadzącą wraz z mężem, trębaczem Lew Tabackinem jedną najsłynniejszych jazzowych orkiestr na świecie.
Na szczęście świat o niej pamięta lepiej niż my. Nie tylko zapraszając ją w roli gwiazdy na najważniejsze fest ile, ale także przyznając liczne i prestiżowe nagrody w tym czternaście nominacji do Grammy, Nowojorską Liberty Award i w końcu też przyznaną 11 lat temu National Endowment for the Arts Jazz Master. W ubiegłym tygodniu dołożyła do swojej kolekcji kolejną nagrodę tym razem BNY Mellon Jazz Living Legacy za 2018 rok.
Tym samym dołączyła do bardzo szacownego grona laureatów Mellona z m.in. Odeanem Popem, Ronem Carterem, Muhalem Richardem Abramsem, Philem Woodsem, Royem Haynesem, Bennym Golsonem, Oliverem Lake’iem, Randym Westonem czy Reggie Workmanem na czele.
Ceremonia wręczenia lauru odbędzie się podczas specjalnej gali w gościnnych progach Kennedy Center w Nowym Jorku.