Mamy rok. Tylko jeden. Trudno nam uwierzyć, że ledwie 365 dni temu oficjalnie uruchomiliśmy Jazzarium.pl. Nie wypada się chwalić, ale wydaje nam się, że pierwsza faza naszego przedsięwzięcia zakończyła się sukcesem: jazz, muzyka improwizowana w bardziej awangardowym, ale także i nieco lżejszym wydaniu, zyskała w polskim internecie dom. Nie znaczy to oczywiście, że wcześniej jazz był w naszej sieci bezdomny - począwszy od nieodżałowanego Diapazonu, przez blogi dziennikarzy i muzycznych entuzjastów jak i serwisy ogólno-muzyczne miał ona gdzie przycupnąć.