Ivo Perelman - potrójna premiera płytowa

Autor: 
Redakcja

Ivo Perelman wydaje aż trzy albumy jednocześnie: A Violent Dose of Anythng, Enigma oraz One. Pojawią się na rynku tego samego dnia, 1 października, dzięki wytwórniom: Leo Records i RareNoiseRecords. 

 

"Jeden z najważniejszych głosów odmładzających free jazz" - The Ottawa Citizen 

Photo Credit: Peter Gannushkin

Najnowsze zbiory nagrań wizjonera saksofonu Ivo Perelmana to owoc pracy ostatnich miesięcy w studiu. Dwa albumy wydane przez Leo Records to i tak "tylko" połowa muzyki zarejestrowanej w maju 2013 roku. Co więcej, każde z tych nagrań wykorzystuje unikalną kombinację artystów oprawioną w ramę osobowości Perelmana - derwisza saksofonu w całkiem innym kontekście. Wszyscy muzycy wydają się nie mieć absolutnie nic wspólnego ze sobą, za wyjątkiem Perelmana i jego brata po muzycznej linii, pianisty Matthew Shipp'a. Z punktu widzenia Perelmana, ta różnorodność zespala muzyków i pozwala przeżyć jeden miesiąc z ich twórczego życia razem. "To, co ich łączy, to fakt, że wszyscy brzmią zupełnie inaczej" - mówi. To stwierdzenie przynosi ryzyko zaprzeczenia samemu sobie, ale Perelman wyjaśnia: "To połączenie, które wydarza się w tym samym miesiącu, w tym samym czasie i przestrzeni, kiedy żyję życiem, które prowadzę normalnie. Wszedłem do studia cztery razy i wyszedłem z niego za każdym razem z odmiennym rezultatem. Oczywiście, wchodziłem z innymi zamysłami, intencjami, celami i różnymi muzykami. Ale różnica jest tak ogromna - rezultaty są bardzo rozbieżne - to jest to, co nas wszystkich łączy". Innymi słowami, ci muzycy mają jedną cechę: każdy z nich jest całkowicie unikalny, chociaż wszyscy pochodzą z tej samej estetyki świadomości w ograniczonym okresie czasu. Wspólny dla wszystkich nagrań jest elektryzujący saksofon tenorowy. To brzmienie oddziera muzykę z nieprzyjemnych powiązań słowa "violence" (przemoc, gwałtowność - z tytułu A Violent Dose Of Anything), które tutaj można użyć jako "siłę emocji" albo "siłę intensywności" (wg Neila Tessera).

Ten album zawiera pierwszą z dwóch sesji nagraniowych wykorzystanych do ścieżki dźwiękowej w filmie A Violent Dose Of Anything autorstwa brazylijskiego reżysera Gustavo Galvao. Kiedy Galvao poprosił Perelmana o stworzenie muzyki do filmu - saksofonista początkowo sprzeciwił się temu pomysłowi. Perelman lubi bowiem tworzyć muzykę wchodząc bezpośrednio do studia bez żadnych uprzednich przygotowań (nawet bez napisania choćby tematu). Improwizuje, z niczego, przez godzinę lub więcej. Chyba nie ma nic bardziej odległego od zwykłego procesu pisania muzyki do filmu, w którym kompozytor starannie kształtuje muzykę, aby dopasować ją do ułamka sekundy zmian w filmie. "Powiedziałem mu w jaki sposób będę pracował, o tym, że nic nie napiszę, że żadna ze scen nie będzie ściśle powiązana z muzyką". - mówi Perelman. "Powiedziałem, że po prostu wejdę do studia i będę grał muzykę, tak jak zawsze to robię, a on będzie mógł wybrać z tego, cokolwiek będzie chciał. Ku mojemu zdziwieniu Galvao zgodził się". Perelman widział, że reżyser chciałby mieć także instrument smyczkowy towarzyszący saksofonowi oraz Shipp'a na fortepianie. Zatem zaprosił altowiolistę Mata Maneri, który doskonale rozumie współpracę z saksofonem, ponieważ wielokrotnie nagrywał ze swoim ojcem Joe Maneri'm.

 

Krótko po ukończeniu nagrań ścieżki dźwiękowej do filmu Perelman podjął kolejną przygodę, tym razem ze swoim długoletnim basistą i gitarzystą Joe Morris'em. Morris współpracował z metal-rockowym bandem Slobber Pup, i tam odkrył, że perkusista, Balázs Pándi, Węgier z pochodzenia, jest ogromnym fanem Perelmana. Muzycy nie czekali z wejściem do studia, i nagrali także w maju bieżącego roku albumu "One", który ukaże się nakładem wydawnictwa RareNoiseRecords. 

 

Przed końcem maja, Perelman wszedł do studia żeby nagrać Enigmę. "Zacząłem słyszeć w głowie coś w rodzaju zagęszczonych brzmień, więc chciałem z tym poeksperymentować - poprzez podwojenie obsady muzyków". Zaprosił dwóch perkusistów Geralda Cleavera i Whit'a Dickeya, z którymi pracował najczęściej w ostatnich latach. "To był właściwy czas, żeby zestawić ich razem. Perelman wyjaśnia: "To było ryzykowne, ponieważ oboje Gerald i Whit są wielkimi indywidualistami, mają bardzo szczególne brzmienie. Więc miałem dwie możliwości, albo rozcieńczyć ich siłę, albo ją podwoić". Żadna z tych skrajnych prognoz nie nastąpiła czego dowodem jest album. Zamiast tego, jak Neil Tesser pisze we booklecie: "Enigma posiada przejrzystość - klarowność logiki linii melodycznych, liryzm, lekkość - aktywnie sprzeciwia się złożoności brzmienia, które mogłoby wyniknąć przy dwóch perkusistach". Niespodzianka jaką niesie Enigma, pochodzi z doskonałego, a nawet można powiedzieć delikatnego sposobu interakcji perkusistów - jak również w reakcji Perelmana na ich podwójną obecność".

 

Ivo Perelman urodził się 1961 roku w San Paulo w Brazyli. Grał na gitarze klasycznej zanim zdecydował się ostatecznie na saksofon tenorowy. Jego wczesne inspiracje pochodzą od Stana Getz'a i Paula Desmonda co ciężko sobie wyobrazić. Jednak być może to one ukształtowały Perelmana w głębi sercana romantycznego wojownika, by wyruszył na najbardziej gorące przygody muzyczne. W 1981 roku rozpoczął naukę w Berklee College of Music w Bostonie, gdzie skoncentrował się na  mistrzach mainstream'u z wyłączeniem pionierów awangardy takich jak: Albert Ayler, Peter Brötzmann i John Coltrane. Opuścił Berklee w 1983 roku i przeniósł się do Los Angeles. Tam rozpoczął swoje poszukiwania free-jazzowe. We wczesnych latach 90-tych przeniósł się do bardziej przyjemnego nowojorskiego środowista artystycznego, gdzie teraz żyje i pracuje, ale nie tylko z muzyki, ale także z rysunku i malarstwa. 

Krytycy chwalą Perelmana nazywając go "niezwykle lirycznym" (Gary Giddins) a z drugiej strony "najbardziej intensywnym, niepokojącym, dręczącym" (Françoise Couture in Desire Actuel). Blog improvandsounds.com zwraca uwagę na jego "przeszywające, palące, ciepłe, lirycznie wyraziste, przebudzające brzmienia, które wybuchają z niezrównaną nagłością". Jego ostatnia seria nagrań z pewnością wywoła więcej, być może jeszcze bardziej ekstrawaganckich wyrazów uznania dla jego niezwykłych innowacji. 

 

 

   

A Violent Dose of Anything

Ivo Perelman / tenor saxophone

Matthew Shipp / piano

Mat Maneri / viola  

  

Enigma

Ivo Perelman / tenor saxophone

Matthew Shipp / piano

Whit Dickey / drums 

Gerald Cleaver / drums

  

One

Ivo Perelman / tenor saxophone

Balázs Pándi / drums

Joe Morris / bass

 

www.ivoperelman.com