Ad Libitum 2011 nabiera tempa!

Autor: 
Redakcja

Festiwal Ad Libitum w swojej szóstej odsłonie i Festiwal Improwizacji Tańca SIC w odsłonie piątej od dziś nabierają tempa. Od Wczoraj czynna jest wystawa „Henri Chopin in memoriam”. Rozpoczęły się także i wciąż trwają warsztaty „Ciało jest fabryką dźwięków”, których efektem będzie koncert 20 października Denisa Kolokola i Piotra Kurka, a dzisiaj w Sali Kinowej Laboratorium Centrum Sztuki Współczesnej, od godziny 17.00 zażywać będzie można sztuki Stena Hansona „Text-sound compositions”, obejrzeć wideo wykład i rozmowę z Johanessem Bergmarkiem „Współpraca z Henrim Chopinem”, obejrzeć filmy Chopina „Peche de nuit” [1962], „Energie du sommeil” [1966] i wziąć udział w wykładzie Johannesa Bergmarka „Działalność Fylkingen i sytuacja awangardy”. Pora też już najwyższa aby padło kilka słów kim był Henri Chopin. W tym celu nie pozostaje nam nic innego jak oddać głos, albo lepiej przestrzeń Antoniemu Beksiakowi, który tak o Henri Chopinie i pozostałych bohaterach festiwalu Ad Libitum opowiada:

„Ugniataj materię języka!”

Inny Chopin, urodzony w 1922 r., któremu oddajemy hołd zaraz po Roku Chopinowskim. Postać osobna, pionier poezji dźwiękowej, zjawiska na styku muzyki i poezji. „Poezja konkretna” – określenie szwedzkiego poety i wizualisty Öyvinda Fahlströma – to analogia do muzyki konkretnej, którą można odczytać jako rozpoczęcie procesu twórczego od akustycznego brzmienia słowa. Za punkt wybicia Henri Chopin przyjął ultraletryzm, głosząc: „słowo dzisiaj nie służy niczemu, za wyjątkiem powiedzenia sklepikarzowi: poproszę funt soczewicy”. W latach 50. XX wieku komponował przełomowe dzieła na pożyczonym, zużytym magnetofonie techniką „zrób to sam”, aby dokonać „dezautomatyzacji percepcji dźwięku”. W latach 1963–74 wydawał wizjonerski magazyn z płytą „Revue OU”, „zdumiewające, międzypokoleniowe i międzynarodowe bogactwo eksperymentów”. Zmarł w roku 2008, jeszcze rok wcześniej koncertował z magnetofonem i mikrofonem.

Ciało jest fabryką dźwięków. Twórczość i ideologia Chopina jako inspiracja dla współczesnych sound artists w osobach dwóch twórców pracujących z głosem, Denisa Kolokola i Piotra Kurka. Johannes Bergmark i obecny duchem Sten Hanson przybliżają kompozycje tekstowo-dźwiękowe i wizyty Henriego Chopina w Sztokholmie. Na koniec zanurzmy się w „równinie oddechu” podczas maratonu muzyki Henriego Chopina.

Sten Hanson, ur. 1936, z początku zaistniał jako autor poezji i opowiadań na motywach własnego dzieciństwa w północnej Szwecji. Wcześnie zrozumiał potencjał rejestracji dźwięku i stał się jednym z pionierów szwedzkiego nurtu text-sound composition. Stopniowo rozszerzył działalność na muzykę elektroakustyczną, instrumentalną i wokalną. Intensywnie bierze udział w życiu muzycznym w ramach Fylkingen i Międzynarodowego Towarzystwa Muzyki Współczesnej, był przewodniczącym Związku Kompozytorów Szwedzkich. Ponadto działał za granicą, między innymi w Międzynarodowym Instytucie Muzyki Elektroakustycznej w Bourges.

 

Johannes Bergmark ze Sztokholmu specjalizuje się w amplifikowanych obiektach dźwiękowych w muzyce improwizowanej i elektroakustycznej. Jest konstruktorem eksperymentalnych instrumentów, twórcą kompozycji tekstowo-dźwiękowych i poezji dźwiękowej, stroicielem i technikiem fortepianów, aranżerem, pisarzem i polemistą. Wyrabia mikrofony kontaktowe, tworzy rzeźby, instalacje i środowiska dźwiękowe oraz performanse, wygłasza wykłady, prowadzi przedsięwzięcia pedagogiczne i warsztaty.Uważa się za tradycyjnego,odwiecznego muzyka gatunku „zrób to sam” (lub nazasadach równorzędnej współpracy). 

 

Używa tanich surowców, przejrzystych i demokratycznych metod, inspiruje się zaś bezpośrednim dotykiem materiałów i osobliwym poetyckim urokiem przedmiotów znalezionych. Posługując się rzeczami zwykle nie kojarzonymi z dźwiękiem lub muzyką, bada mikrokosmos dźwięków najmniejszych, wzmacniając je do zakresu słyszalności, zwykle bez elektronicznego przetwarzania. Jego występ staje się jakby improwizowanym teatrem lalkowym lub tańcem odpadów z nadzieją zainspirowania innych do tworzenia, niemal z niczego, własnych utopii dla ubogich.