Debiutanckie albumy zwiastują kierunek, w którym młodzi muzycy chcą się poruszać, pokazując spektrum ich muzycznych inspiracji, wykorzystywanych w dalszych etapach kariery. W przypadku Gniewomira Tomczyka i jego płyty „Event Horizon”, trudno mówić o jednym kierunku, bowiem spektrum inspiracji perkusisty jest tak szerokie, jak definicja muzyki rozrywkowej, w ogóle. Znajdziemy tu za równo jazz, jak i elektronikę, pop, synth-pop, a nawet drum’n’base.
„Event Horizon” to tytuł debiutanckiej płyty Gniewomira Tomczyka – młodego perkusisty, który najwyraźniej jest uzależniony od muzyki. Udziela się w wielu projektach: jazzowych, pop-rockowych, elektronicznych i bynajmniej na tym nie poprzestanie. Opowiedział mi o swoim debiucie, długiej muzycznej historii, inspiracji fantastyką, a także cały czas odkrywanej wizji wykonywanej muzyki.
Event Horizon – debiutancki album perkusisty Gniewomira Tomczyka, skupiający wiele muzycznych osobowości. Jego dotychczasowe doświadczenie artystyczne oraz żywe zainteresowanie fantastyką naukową, długo zderzały się ze sobą, aby finalnie zastygnąć w dziesięciu wyjątkowych kompozycjach. Większość utworów powstało przy współpracy z pianistą Andrzejem Mikulskim.
W cyklu "Jazz w Podziemiach Kamedulskich na Bielanach" już jutro 17-go czerwca wystąpi Janusz Strobel w duecie z Andrzejem Jagodzińskim (tym razem na akordeonie). Gościnnie towarzyszyć im będzie wokalistka - Anna Stankiewicz. Przed gwiazdami - klasykami jazzu wystąpi młode pokolenie - zespół Event Horizon - odkrywcy nowych jazzowych przestrzeni.