Jeśli mógłbym się przenieść w czasie na któryś z legendarnych festiwali muzycznych, chyba byłoba to właśnie edycja jazzowego festu w szwajcarskim Montreux w 1974 roku. Kto tam nie grał – Mahavishnu Orchestra z Jean-Luciem Ponty; Flora Purim i Airto Moreira z Ronem Carterem; Larry Coryell i jego Eleventh House; Billy Cobham z Breckerami i Johnem Abercrombie; Charles Earland w wydaniu cosmic-spiritual; I Soft Machine z nowym repertuarem oraz tajną bronią, nieznanym szerzej gitarzystą – Allanem Holdsworthem.