Październik prawie zawsze jest miesiącem ofensywy kulturalnej i dość łatwo pogubić się w natłoku wydarzeń, na które zapraszają rozliczne instytucje twórcze. Zabiegając o nasz wolny czas, serwują rozrywkę opakowaną w miliony reklamowych haseł, z których każde ma ambicje brzmieć lepiej od poprzedniego. Tymczasem często to, co naprawdę interesujące i cenne odbywa się gdzieś na uboczu, nie wołając o atencję szerokiego grona publiczności.