MIłość

Lester Bowie - awangardowy tradycjonalista

Muzyka awangardowa, także ta wywodząca się z jazzowego światka, często postrzegana jest jako akt zerwania z tradycją i budowanie czegoś od nowa. Bywa, że takie przekonanie żywią zarówno artyści, pretendujący do tego, by odrzucać wszystko, co znane, jak i słuchacze, dla których awangardowość sama w sobie jest już dużą, a bywa, że i największą wartością.

KONKURS: Zapraszamy na "Miłość"!

Mamy 5 podwójnych zaproszeń na dowolny seans filmu "Miłość" do kina Muranów. Wystarczy odpowiedzieć na pytanie konkursowe.

Pytanie brzmi: Jaki tytuł miała pierwsza płyta zespołu "Miłość" i w którym roku została nagrana? Odpowiedzi należy przesyłać mailowo na adres: jazzarium@jazzarium.pl do jutra (sobota) do godz. 11:00. Zwycięzców poinformujemy jutro mailem zwrotnym. Jazzarium.pl na seanse zaprasza wraz z Gutek Film.

Miłość w kinie!

Do kin wchodzi właśnie film Filipa Dzierżawskiego „Miłość”. Dla fanów muzyki to wielkie święto - jedna z najważniejszych grupa w historii polskiego jazzu doczekała się wreszcie portretu na jaki zasługiwała. Jednak za sprawą historii pięciu mężczyzn i łączących ich relacji udało się uchwycić dużow więcej. „Miłość” Dzierżawskiego to być może najlepszy portret Polski ostatnich 25 lat, jaki mogliśmy oglądać w kinie.

"Miłość" wszystko zwycięża!

Jury konkursu polskiego 53.Krakowskiego Festiwalu Filmowego przyznało nagrodę Złotego Lajkonika Filipowi Dzierżawskiemu za film „Miłość”!

Miłość która nie mogła trwać - o filmie Filipa Dzierżawskiego pisze Piotr Jagielski

Miłość - wiadomo: Tymon, młody Możdżer, legendarny Olter, Sikała i Trzaska. Sprawa doskonale znana każdemu zainteresowanemu polskim jazzem. Pardon, yassem. Wiemy doskonale, że Miłość to był kawał zespołu, chętnie eksperymentujący, podejmujący nieoczywiste rozwiązania. Niezwykłe w takiej sytuacji - powiedzmy, stricte muzycznej - wydaje się, że członkowie zespołu właściwie nigdy nie powinni znaleźć się razem w jednym pomieszczeniu.

Jazz Jantar 2012: Tymon - człowiek, który umie podzielić publiczność.

Z Tymonem Tymańskim są same problemy. Z jednej strony nie sposób odmówić mu talentu, dowcipu, inteligencji i zaangażowania w kreowanie – czegokolwiek, Tymon bowiem jest artystą wszechstronnym i do jazzu jedynie się ogranicza. Tym bardziej, że za „jazzem” nie przepada, kojarząc ten termin raczej z wizją starszych panów, przygrywających sobie delikatnie i rozwodzących się we wspomnieniach o złotych czasach radia. Tymański przypomina raczej polski odpowiednik Franka Zappy – stara się nie zatrzymywać, stale eksperymentować i kombinować. I prześmiewać.

Jazz Jantar 2012: Sygnowano Mikołaj Trzaska

Jest grudzień, rok 2010. W Sali Kameralnej Polskiej Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku, przy komplecie publiczności odbywa się koncert kwartetu Inner Ear. Muzycy, rozochoceni graniem, wydobywają z instrumentów coraz to nowe kaskady dźwięków. W pewnym momencie, wykorzystując przerwę między utworami z krzesła w środku sali wstaje dystyngowany jegomość w garniturze i nieśmiało prosi: „Przepraszam! Skoro panowie już nastroili instrumenty, to może usłyszymy coś z tradycyjnego jazzu?” Lekko skonsternowany pytaniem Mikołaj Trzaska odpowiada po chwili „Ale...