Chcąc skierować myśli na tych z aktywnych jeszcze, dojrzałych muzyków, którym z jednej strony blisko do estetyki jazzu sprzed czterech czy pięciu dekad, a z drugiej – którzy potrafią do dziś ten bagaż doświadczeń i fascynacji przekuć na różnorodną, interesującą sztukę, należy wymienić nazwisko Toma Harrella. Ten 73-letni artysta niemal od początku swej profesjonalnej kariery grał z postaciami dla jazzu wybitnymi: Stanem Kentonem, Woodym Hermanem czy Horace'm Silverem.
29 kwietnia w ramach trwającej 54. edycji festiwalu Jazz nad Odrą, w sali teatralnej wrocławskiego centrum kultury Impart wystąpi Charnett Moffett’s Nettwork Quartet, po którym usłyszymy Tom Harrell Quartet.
W tym roku Wayne Escoffery, saksofonista, kompozytor i edukator, postać bardzo ważna w perspektywie amerykańskiego jazzu i raczej zbyt mało znana niż na to zasługuje u nas, obchodzi 40. urodziny. Okazja więc dobra po temu aby jubileusz świętować nową płytą.
Prawdę mówiąc nie sądziłem, że po koncercie Cecila Taylora zdarzy się coś wartego zapamiętania. Nie przypuszczałem tym bardziej, że nastąpi to już następnego dnia i że przeżyć takich dostarczy muzyk z zupełnie innej stylistycznie przestrzeni. A jednak!