Kolejna, 37. edycja festiwalu Jazz Juniors rozpoczęła się w formule niepospolitej, bo zakładającej zestawienie granej na żywo muzyki z obrazem filmowym. Widzowie/słuchacze wskutek kooperacji festiwali Jazz Juniors oraz Etiuda&Anima przez trzy kolejne dni w krakowskim klubie Rotunda mieli okazję doświadczyć mariażu sztuk tworzonych przez artystów z krajów Grupy Wyszehradzkiej – Czech, Polski, Słowacji i Węgier.
Czy można zagrać jazzowy koncert prawie bez prądu? I to tak, żeby całkowicie zahipnotyzować publiczność? Czterej dżentelmeni, dwóch z Polski, jeden Węgier i jeden Amerykanin udowodnili w sobotę, 16. marca we Wrocławiu, że można.