To chyba jednak nie będzie tak do końca prawdziwy dwugłos. Byłoby tak bezwzględnie gdybym teraz przedstawił opinię odmawiającą prawa do istnienia przedsięwzięciom typu poniedziałkowe standard time Marcina Maseckiego, Tymona, i Macia Morettiego. Tak jednak nie będzie. Świat jest duży, Polska wbrew opiniom też nie taka najmniejsza i jest tu miejsce dla najróżniejszych muzycznych postaw. Nie ma powodu opowiadać, która jest lepsza od innej.