Pat Metheny miał fantazje wyjść z roli lidera. Postanowił zagrać w trio sidemana, z którym współpracuje od kilkunastu lat. Trochę jako gość honorowy, trochę jako obserwator swojego muzycznego wychowanka przyglądał się jak wietnamski trębacz - Coung Vu radzi sobie w trudnej roli lidera. Album Coung Vu Trio Meets Pat Metheny jest rejestracją tej ciekawej zamiany ról. Jaki wpływ mieli na siebie muzycy w tych okolicznościach?
Muzyka pianistki i kompozytorki Myry Melford porusza się w kręgu amerykańskich idiomów bluesa, jazzu i tanecznych rytmów latynoskich, wskazując na lokalne inspiracje, unikając jednak popadania w pastisz. Usłyszymy ją 23-go października w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. W. Lutosławskiego, w Warszawie.
Muzyka pianistki i kompozytorki Myry Melford porusza się w kręgu amerykańskich idiomów bluesa, jazzu i tanecznych rytmów latynoskich, wskazując na lokalne inspiracje, unikając jednak popadania w pastisz. O tym jak brzmi przekonamy się23-go października w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. W. Lutosławskiego, w Warszawie.
Napisałem kiedyś, że mam nadzieję, że kariera tego młodego pianisty będzie rozwijała się dobrze, że podejmowane kroki artystyczne doprowadzą go do pozycji jednego z najwazniejszych pianistów jazzowych. Nadzieja ta towarzyszy mi cały czas, ale dzisiaj, kiedy kolejny album, co prawda nie jazzowy (w całości poświęcony Janowi Sebastianowi Bachowi) zaczyna majaczyć na horyzoncie jestem jakoś spokojniejszy, że z Danem Tepferem będzie dobrze i to miejsce w gronie najważniejszych pianistów w końcu zajmie. Jest na dobrej drodze.