Siódme wydanie skrzyżowania kultur muzycznie dobiegło końca - jak zapowiadają synoptycy - w ostatnią ciepłą sobotę tego roku. W namiocie rozstawionym przed PKiN wystąpili zaproszeni na festiwal mistrzowie oraz ich warsztatowi uczniowie. I było ciepło - w ciele i w duszy. W ciele, bo licznie zgormadzeni miłośnicy muzyki ogrzewali wnętrze namiotowej sali, ciepło w duszy, bo dźwięki wydobywające się z dusz muzyków były prawdziwą muzyką. Jak doszło do tak oczekiwanego przez wszystkich finału?