Gdyby nie sugestywna nazwa albumu, można by śmiało pomyśleć, że zawartość debiutanckiego krążka Dominika Wani, to autorskie kompozycje. Tymczasem to wspaniała repryza w ponad stuletniej sonacie historii muzyki, której punktem wyjścia jest rewolucyjna suita "Miroirs" Maurice'a Ravela z początku dwudziestego wieku.