Mikołaj Trzaska zagrał "Różę" - wiemy to doskonale. Wiemy i pamiętamy, że potem motywy z muzyki do filmu Wojtka Smarzowskiego grywał na koncertach. Jeden z tych występów był jednak szczegolny. Oto muzyka do "Róży" miała być nie dodatkiem, ale bohaterką całego koncertu. Koncertu z resztą jak na muzykę improwizowaną w dość nietypowych okolicznościach. Dopiero kilka miesięcy po tym wydarzeniu okazało się, że wykonanie to zostało zarejestrowane w jakości, która pozwala na publikację materiału na płycie.