We wtorek ruszyła 5ta odsłona festiwalu Jazztopad w Nowym Jorku. Muzyczne święto zaczęło się tym razem nie w prestiżowym klubie Dizzy’s czy innej nobliwej sali Manhattanu. Spotkaliśmy się w w jednej z kamienic przy cichej alei Lefferts na Brooklynie. To tu, w przestrzeni może 30 metrów kwadratowych prywatnego salonu i kuchni odbywa się Soup & Sound - cykl koncertów muzyki nieoczywistej, w nieoczywistej, a za to niezwykle przyjacielskiej atmosferze.