Branie na warsztat przez jazzmanów popularnych melodii czy standardów ma to do siebie, że słuchaczom mniej biegłym w filozofii improwizowania wyjątkowo efektywnie jest w stanie uświadomić, na czym jazz między innymi polega: na graniu „tego, czego tam nie ma”; na odejściu od treści dobrze znanych ku nowym; na uwalnianiu się od konwencji i proponowaniu odmiennych sposobów działania; wreszcie na eksponowaniu własnej autorskiej koncepcji muzykowania. Dlatego choćby Miles Davis sięgał po repertuar z list przebojów.