Oglądając film "Ojcze Nasz" (rez Christopher Zalla) ma się wrażenie, że w Nowym Yorku, a pewnie w całych Stanach istnieje państwo w państwie, tworzone przez emigrantów z południa Ameryk. Co i raz słyszy się o projektach wprowadzenia hiszpańskiego jako drugiego oficjalnego języka Wuja Sama. Miguel Zenon pokazuje jak Amerykanin może nie kaleczyć języka Cervantesa a Latynos Shakespeare'a. Coltrane'owy saksofon spotyka się z głosami i rytmiką plena - muzyki prosto z Puerto Rico.