Gdyby Stanisław Lem był współczesnym muzykiem z pewnością grałby psychodeliczne drony. W utworach budowałby atmosferę kosmosu, odpowiednią do medytacji i niepokojących wniosków. Ale Stanisław Lem współczesnym muzykiem nie jest. Ma za to wyznawców, którzy tworzą muzyczne odpowiedniki dla jego literatury. W niedzielę, 12 kwietnia będziemy świadkami jak robią to na żywo. W gdańskim Żaku wystąpi duet Kapital.