Takich ludzi spotkać można chyba tylko w jednym miejscu na świecie. Jego droga do Nowego Jorku nie była prosta, ale podobne osobowości to miasto przyciaga jak magnes. John Lurie – muzyk, malarz, kompozytor - najogólniej rzecz ujmując - człowiek wielu talentów i niezwykle barwna postać jest dziś istnym „mr. cool” i swoistą legendą nowojorskiego undergroundu. Za cokolwiek by się nie wziął: czy to muzyka, malarstwo, film czy audycje radiowe - wszędzie znajduje sposób, by odcisnąć własne piętno.