Rekord Guinessa biją co roku w jednoczesnym rozegraniu "Hey Joe" setki gitarzystów, istnieją na świecie wieloosobowe zespoły, w których muzycy grają wyłącznie na ukulele. Z drugiej strony Lawrence D. „Butch” Morris zagrał kiedyś jedną ze swoich Conductions na... kilkanaście laptopów, a wielki Anthony Braxton podobno planował muzykę na 100 tub. Nie wiemy czy pomysł wdrożył w życie.
Na początku tygodnia zadzwonił do mnie Piotr Wróbel, uznany w jazzowych kręgach puzonista, nagradzany komozytor, wielki admirator muzyki Boba Brookmeyera i, w razie gdyby ktoś nie pamiętał, członek obydwu orkiestr skompletowanych dla polskich koncertów Marii Schneider. Poinformował mnie, że 9 marca gra koncert i zaprasza na niego gorąco. Ucieszyłem się, bo Piotr puzonistą jest świetnym, a dodatkowo gra na rzadko wykorzystywanym poza formatem orkiestrowym puzonie basowym.