W minioną niedzielę Jazz Club Hipnoza w Katowicach gościł przedostanie spotkanie w ramach Festiwalu Muzyki Improwizowanej JaZZ i Okolice. Tym razem okolicą mogły być wąskie uliczki na Krakowskim Kazimierzu, gwarne stragany starej Jafy czy zaułki Rivington Street na Dolnym Manhattanie. Spójnym tematem wieczoru było swobodne improwizowanie wokół muzyki wywodzącej się z kultury żydowskiej i budowanie pomostu między nowoczesnością, a tradycją określonym, jako „Stara i nowa muzyka żydowska: trans i ekstaza”
W tym miejscu od 70 lat nie było tylu ludzi. 22 lipca 1942 roku rozpoczęła się akcja wywozu mieszkańców warszawskiej, zamkniętej dzielnicy żydowskiej do obozu zagłady w Treblince. Tam gdzie wtedy znajdowała się brama do getta wczoraj stanęła scena, na której swoją muzykę prezentowali czołowi twórcy jazzowej awangardy. Na śmiesznie małej w stosunku do dumnej nazwy, ulicy Bohaterów Getta, między Arsenałem a Parkiem Krasińskich, zebrało się około 2 tysiące osób by posłuchać nowej, polskiej muzyki żydowskiej.
Ohel Warszawa to koncert w 70. rocznicę rozpoczęcia zagłady Żydów z Getta Warszawskiego. Zagrają IRCHA GDOLA – Mikołaja Trzaski, SHOFAR oraz FROM THEE TO THEE – projekt Raphaela Rogińskiego. Usłyszymy Marka Sandersa, Wacława Zimpla, Olie Brice’a, Macia Morettiego, Olę Bilińską, Michała Górczyńskiego, Pawła Szamburskiego, Michała Moniuszkę oraz innych.
Mikołaj Trzaska nie wychodzi na scenę w chałacie ani w kapeluszu. Nie woła “shalom!” czy “Hava nagila”. Może nawet nie gra muzyki żydowskiej. I dlatego m.in. “Zikaron Lefanay” to dzieło sztuki.
A gdyby tak wyjąć tę płytę z kontekstu żydowskiego? Nie pisać za każdym razem o tożsamości, pamięci i kulturze, której nie ma. Bo właśnie dzięki tej nieobecności, przerwaniu przynosi ona tak piękne owoce.
Mikołaj Trzaska jest muzykiem pracowitym. Nie dość, że niemal bez przerwy koncertuje, co trzy–cztery miesiące można liczyć na kolorową kopertę z jego nową muzyką. W 2011 roku domowa wytwórnia Trzaski wyprodukowała trzy albumy.
Choć debiutanckie CD „Larks Uprising” (Multikulti, nagrane wraz Joe McPhee) nagrane zostało w ramach poznańskiego Tzadik Festival trudno tam doszukiwać się melodii żydowskich, tymczasem to fascynacja tym dziedzictwem leży u podstaw narodzin wyjątkowego, klarnetowego, kwartetu w skład, którego wchodzą n
Klarnetowy kwartet Ircha to gwiazdozbiór polskiej awangardy. Mikołaj Trzaska, Wacław Zimpel. Paweł Szamburski i Michał Górczyński - właściwie żaden z tych muzyków nie wymaga dalszego przedstawiania. W studio do zespołu dołączył jeszcze słynny Joe McPhee - niech będzie to wystarczająca rekomendacja dla jeszcze nieprzekonanych. Z resztą zarówno o grupie Ircha, jak i o każdym muzyku z osobna, pisaliśmy już na naszych łamach nie raz.