Odwiedzając w ubiegłym roku Europejskie Targi Muzyczne „Co Jest Grane 24” miałem bardziej poczucie uczestnictwa w stypie, niż muzycznym święcie. I zastanawiałem się, czy za rok impreza w ogóle dojdzie do skutku. Nie wiem, czy organizatorzy wsłuchali się w głosy uczestników, ale faktem jest, że w kolejną, siódmą już edycję postanowili tchnąć nowe życie. Udało się... połowicznie.