Ciekawych czasów dożyliśmy! Dominic Miller – gitarzysta bardzo znany i renomowany, a niekiedy wręcz otaczany poststingowskim kultem, nagrywa płyty w kultowej firmie płytowej ECM. Na usta ciśnie się pytanie…., którego na piśmie, jakoś nie mam śmiałości tak całkiem wprost postawić. Pozbyć się go też ni jak nie umiem. I tak miotany zdumieniem i niedowierzaniem roję sobie scenariusze, jak do tego mogło dojść.
Kiedy Dominic Miller debiutował w barwach ECM wielu zastanawiało się jakim cudem muzyk działający tak dalekiego od wyobrażonej ecmowiskiej estetyki wydany zostaje w jednej najważniejszych firm płytowych na świecie.
Jak się okazuje cud trwa dalej i na sklepowe półki trafił kolejny album muzyka, tym razem w nieco większym składzie niż debiutancki. Płyta zatytułowana jest Absinth i jak sam Miller twierdzi właśnie tytuł był pierwszą myślą, zanim postał jakikolwiek utwór, związaną z plnowanym wydaniem albumu.