Pianistę George’a Shearinga znają tylko miłośnicy starych nagrań. Ostatnio mało o nim słychać, a zasługi dla popularyzacji jazzu ma wybitne. Był niewidomy od urodzenia i uczył się przede wszystkim słuchając płyt. Wyemigrował z Londynu do USA i w 1949 r. nagrał pierwszy album w kwintecie z wibrafonem, gitarą i sekcją rytmiczną.