Wczoraj rozdane zostały nagrody Grammy. Adel pokonała Beyonce więc jest sensacja, a David Bowie całkiem nie sensacyjnie, ale za to pośmiertnie dostał swoją pierwszą statuetkę. W jazzie takich emocji nie było, ale też oceniano tylko w pięciu kategoriach i jak co roku wybrano w głównej mierze płyty oczywiste i artystów nie budzących wielkich zaskoczeń.