Kim był wszyscy zapewne wiemy. W 60 latach pracował w Columbia Records, a przez następne dwie dekady szefował jej północnemu oddziałowi. To dzięki niemu kontrakty ze słynnym koncernem podpisali tacy muzycy jak Dexter Gordon, Herbie Hancock, Stan Getz, Wynton Marsalis czy Willie Nelson. Przez krótki czas pracował dla Elektra/Musician, aby w połowie lat 80. dostać propozycję życia – wyrwać z uśpienia legendarną Blue Note Records.