Art Ensemble Of Chicago

Lester Bowie - awangardowy tradycjonalista

Muzyka awangardowa, także ta wywodząca się z jazzowego światka, często postrzegana jest jako akt zerwania z tradycją i budowanie czegoś od nowa. Bywa, że takie przekonanie żywią zarówno artyści, pretendujący do tego, by odrzucać wszystko, co znane, jak i słuchacze, dla których awangardowość sama w sobie jest już dużą, a bywa, że i największą wartością.

Joseph Jarman - szaman, aikidoka i wielki improwizator.

Świat Great Black Music miał swoich proroków, intelektualistów, prześmiewców, MIał też natchnionych szmanów i takim właśnie był Joeseph Jarman. Dziś miałby 82 lata. Odszedł w ubiegłym roku i właśnie jego będzie nam szczególnie brakować  bo tak naprawdę muzycznie żegnaliśmy Jarmana na długo zanim odszedł by grać w wielkiej niebiańskiej orkiestrze. Na scenie pojawiał się coraz  rzadziej właściwie już od 1993 roku, kiedy odszedł z Art Ensemble Of Chicago. Dlatego może dobrze będzie w jego przypadku szczególnie zapamiętać dzień jego urodzin.

Roscoe Mitchell - erudyta chicagowskiej sceny jazzowej

Są tacy artyści, którzy niemal w pojedynkę zmieniają bieg historii muzyki jazzowej. Nie oglądając się na nikogo, zawsze zmierzają tam, gdzie nikt jeszcze przed nimi nie dotarł. Przecierają nowe ścieżki, jednocześnie wywołując ból głowy wśród tych krytyków, którzy czują potrzebę ścisłej klasyfikacji każdego muzycznego zjawiska. W przypadku saksofonisty Roscoe Mitchella, będącego prawdziwym wizjonerem i erudytą chicagowskiej sceny jazzowej, takie gatunkowe przyporządkowanie jest niewykonalne. Świadczy to o tym, z jak wyjątkową postacią mamy do czynienia.

Malachi Favors - ezoteryk kolektywnej improwizacji

Całkiem niedawno na łamach Jazzarium.pl pisałem o saksofoniście Roscoe Mitchellu. Była to niewątpliwie idealna okazja do tego, by wrócić do jego płyt, w szczególności do tych, które nagrał z jedynym w swoim rodzaju kolektywem Art Ensemble Of Chicago.

Marcin Olak Poczytalny - Na krawędzi

Jadę na koncert. Oczywiście słucham muzyki, to jeden z nielicznych momentów spokoju, kiedy mogę wsłuchać się w dźwięki. Art Ensemble Of Chicago, „We Are On The Edge”.

Jazz i deskorolki – jak świętować jubileusz Art. Ensemble Of Chicago.

Pisaliśmy niedawno o nadchodzącej premierze najnowszej płyty Art Ensemble of Chicago. Okazja poważna przyświecała jej wydaniu, bo złoty jubileusz powstania formacji to nie byle co.

Jak się okazuje świętowanie go to nie tylko domena jazzmanów, jazzfanów, menagerów koncertowych i producentów płyt. Do chóru świętujących dołączyli także skatersi z Los Angeles

We Are On The Edge: A 50th Anniversary Celebration of Art. Ensemble Of Chicago

Najsłynnieszy free jazzowy zespół obchodzi w tym roku 50 urodziny. Wiemy od tym i bardzo brakuje nam tych spośród Art Ensemble Of Chicago, którzy odeszli. Tęsknimy za Lesterem Bowie, Malachaiem Favorsem, Josephem Jarmanem i zastanawiamy się czy w ogóle możliwe jest by istniał ten legendarny band, gdy jego trzy piąte gra już nie w zimskiej orkiestrze.

Primitivo

Po przesłuchaniu setek godzin nagrań muzyki najdawniejszej, zwanej potocznie muzyką prymitywną, rzec można, iż muzyka jest ludzką koniecznością opowiadania o dwóch skrajnych emocjach – radości i rozpaczy. Nie mają znaczenia umiejętności ani instrumentarium. Nie mają znaczenia podziały na odbiorców i artystów. W końcu nie ma znaczenia nic poza koniecznością umuzykowienia emocji. A skupienie się na emocjach i prostocie uniemożliwia użycie jakichkolwiek klisz, czy fałszywych gestów.

Jazz Bez Granic - audycja na 71 urodziny Lestera Bowiego prowadzi Maciej Karłowski

Miałby dziś 71 lat. Był wielkim stylistaą trąbki. Jednym z tych, któych nielicznych jazzmanów, których  brzmienie rozpoznawane było niemal od razu. Stworzył wraz z Roscoe Mitchellem, Jospehem Jarmanem, Malachi Favorsem i Famoudou Don Moye jeden z najsłynniejszych jazzowych zespołów Art Ensemble Of Chicago i już na własną rękę olśniewający Brass Ensemble. Był wielkim trębaczem, których tak kochał muzykę, że przyjechał do Polski nie tylko by grać ze swoimi flagowymi zespołami, ale także pomuzykować z słynną yassową formacją MIłość. So long Lester, so long!

Before There Was Sound: Roscoe Mitchell i początki chcicagowskiej awangardy

Najważniejsza obok Delamrk Records firma płytowa Nessa wydała "Before There Was Sound" - album nagrany przez kwartet Roscoe Mitchella. Nagranie nigdy dotąd nie było publikowane, ani w wersji winylowej, ani tym bardziej kompaktowej.

Strony