Siedemnasta edycja Festiwalu Ad Libitum, który od zawsze kocha improwizację, a od kilku lat jest także otwarty na formuły muzyczne bardziej uporządkowane pod względem dramaturgicznym, wniosła do bogatej już historii imprezy obraz, jak pełnoprawny element scenicznej kreacji. Obraz oczywiście… improwizowany, będący efektem pracy artysty, ale też przetworzeniem wizualnym dźwięków, jakie na scenie Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie zostały nam dane ze strony artystów skupionych na improwizacjach fonicznych.