Obecność na Krakowskiej Jesieni Jazzowej amerykańskiego saksofonisty Kena Vandermarka to już niemal tradycja. Świetny, drapieżny improwizator, wyśmienity kompozytor doskonale znający historię jazzu, ale czerpiący z wielu innych gatunków. Na stałe związany jest z Chicago. Na krakowski festiwal powraca z coraz bardziej złożonymi i zwariowanymi projektami. W tym roku odbędzie pięciodniową rezydencji (23–27 października). U jego boku pojawią się: Nate Wooley, Didi Kern, Mette Rasmussen, Terrie Hessels i Elisabeth Harnik.
Magazyn Jazz Times nazywa jego muzykę „czystą, przestronną, wyrafinowaną i zdyscyplinowaną”. Ralph Alessi wystąpi 22 października, w klubie Alchemia, w ramach 4. Krakowskiej Jesieni Jazzowej.
Minął już tydzień od rozpoczęcia Krakowskiej Jesieni Jazzowej, ale warto wrócić na chwilę do tego wydarzenia, choć wrażeń muzycznych w tym miesiącu będzie jeszcze sporo. Krakowską Alchemię odwiedził Steve Swell – puzonista wybitny, którego festiwal gościł już wielokrotnie, często przy okazji festiwalowych rezydencji (m.in Resonance) ale o ile pamięć mnie nie myli, nigdy w roli lidera.
„Jazz to nie styl. To sposób myślenia” – powiedział kiedyś Ken Vandermark. To najlepsze motto 14. edycji Krakowskiej Jesieni Jazzowej, na której zabrzmią echa dokonań muzyki współczesnej, rocka i noise’u, ale zawsze przefiltrowane przez specyficzną wrażliwość muzyka improwizującego.