MARIIA GURAIEVSKA & ETHNO JAZZ SYNTHESIS

Zdjęcie: 
Miejsce: 
Bugsy's Jazz Club, Pszczyna
Data: 
16.03.2012

MARIIA GURAIEVSKA & ETHNO JAZZ SYNTHESIS

Trasa koncertowa promująca płytę "Water Nymphs"

Mariia Guraievska urodziła się w Azji, pomiędzy lodowatymi wodami Oceanu Arktycznego i basenu Morza Ochockiego, pośród kopalń złota, w małym jakuckim mieście Ust-Nera Оjmiakon. Wychowana na Ukrainie, gdzie ukończyła szkołę muzyczną oraz studia dziennikarskie, w dzieciństwie przez lata była związana z folklorystycznym, wokalnym zespołem „Ladowyci”, którego prężna działalność zapewniała mu nagrody w konkursach i występy na ukraińskich i polskich festiwalach folklorystycznych. „Ladowyci” opierał swój repertuar o skrupulatną, prowadzoną latami dokumentację tradycyjnych pieśni Podola. Ten autentyczny materiał muzyczny zebrany „własnoręcznie” w okresie pracy w zespole, podczas letnich, wielodniowych wyjazdów w niedostępne i zapomniane tereny Ukrainy, stanowi obecnie podstawę repertuaru wokalistki, która ubrała go we własne, oryginalne, czerpiące z jazzu aranżacje.

Zespół Mariia Guraievska Ethno Jazz Synthesis łączy w swoim repertuarze tradycję folku, improwizacyjność jazzu i ostre gitarowe brzmienie rocka. W skład zespołu wchodzą cieszący się coraz większym uznaniem instrumentaliści młodego pokolenia polskiej sceny jazzowej: Sebastian Kuchczyński – perkusja, Michał Kapczuk – kontrabas oraz Mateusz Szczypka –gitara elektryczna. Mariia Guraievska – ukraińska wokalistka, pełna temperamentu i tajemniczości stanowi o oryginalności tego projektu. W swoisty bowiem sposób zaczerpnęła z języka jazzu by wpleść jego elementy w ludową muzykę wielkiej Ukrainy – kraju, którego naród przez wieki istniał na styku kultur muzułmańsko-prawosławnego wschodu i katolicko-protestanckiego zachodu.

Charakterystyczny, biały tembr głosu Marii Guraievskiej dopełnia brzmienie zespołu nadając mu niepowtarzalnego charakteru. Aktualne koncerty promują debiutancki album zespołu zatytułowany „Water Numphs” (Hevhetia 2012).

Bugsy's Jazz Club, godz. 20:00

fot. S. Zaremba