INNER EAR

Zdjęcie: 
Miejsce: 
Teatr im. H. Ch. Andersena, Lublin
Data: 
22.03.2012

INNER EAR

Mikołaj Trzaska  - saksofony, klarnet basowy

Steve Swell – puzon

Per-Âke Holmlander – tuba

Tim Daisy – perkusja

Można powiedzieć, że osobą odpowiedzialną za stworzenie kwartetu jest amerykański saksofonista i kompozytor Ken Vandermark. Choć osobiście nie uczestniczy w projekcie, to z jego inicjatywy muzycy spotkali się po raz pierwszy w 2008 roku w czasie pierwszej trasy orkiestry Resonanse, którego wszyscy są członkami. Wtedy właśnie postanowili powołać do życia kwartet o nazwie Inner Ear. Z chicagowskim perkusistą Timem Daisym, Mikołaj Trzaska miał okazję już wcześniej koncertować po Niemczech, Polsce i Stanach Zjednoczonych. Również z nowojorskim puzonistą Stevem Swellem Trzaska nawiązał bliższą współpracę, m.in. w październiku tego roku zagrali wspólną trasę po USA. 

Muzyka, którą wykonuje kwartet, to nic innego jak kontynuacja starej tradycji improwizowanego jazzu, poszerzona o świeże spojrzenie współczesnych muzyków pochodzących z różnych krajów świata. Muzyka kwartetu jest świadectwem, że jazz jest wciąż źródłem inspiracji i nie stał sie jedynie dobrze sprzedającym się towarem na rynkach muzycznych. Kwartet łączy rozmaite tradycje - jazz, sonorystykę i muzykę współczesną  Na styku tych tradycji mamy do czynienia z generowniem nowego, intymnego świata muzycznego. Główną ideą zespołu jest forma dialogu akustycznych instrumentów. Podczas improwizacji muzycy przyjmują różne rodzaje narracji muzycznej, od roli akompaniatorów, którzy z poszczególnych fraz budują skomplikowane struktury, do roli solistów. 

Dzięki poszukiwaniom współbrzmień, zatracają się granice pomiędzy brzmieniami instrumentów.  Często trudno oprzeć sie wrażeniu, że zespół przetwarza muzykę elektronicznie, choć w rzeczywistości muzycy posługują się jedyne akustycznymi brzmieniami. Zaskakująca jest również ekspresja tria. Dynamika oscyluje pomiędzy bardzo delikatnymi detalami aż po silne, niemal rockowe akcenty.  Wszystkich muzyków tria łączy wspólna cecha - każdy stworzył własny język wyrazu, który wykorzystuje w improwizacji. Chodź skład instrumenetalny jest w całości akustyczny, muzyka kwartetu brzmi bardzo współczesnie. Muzycy posługują się unikalnymi technikami grania, generując ze swych instrumentów sonorystyczne brzmiena flażoletów.

Mikołaj Trzaska - wyrósł na gruncie yassu - artystyczno-społecznego ruchu, który na przełomie lat 80. i 90. zbuntował się przeciw skostnieniu polskiego jazzowego środowiska. Wraz z Tymonem Tymańskim oraz grupą kilku innych wolnych od wszelkiego doktrynerstwa muzyków, zmienili oblicze polskiej muzyki jazzowej. Trzaska był współzałożycielem najważniejszej formacji yassu - legendarnej Miłości oraz równie kreatywnego Łoskotu. Choć impet yassu wygasł wiele lat temu, stał się czołową postacią krajowej sceny improwizowanej. Po okresie yassowym, nagrał kilka skupionych i wyciszonych płyt z sekcją braci Olesiów. Akompaniował także poetom - Świetlickiemu i Andruchowyczowi, tworzy projekty muzyczno-literackie z Andrzejem Stasiukiem. Dziś jest liderem, międzynarodowego tria Volumen, kawratetu klarnetowego IRCHA, członkiem m.in: Resonance - Kena Vandermarka, Magic – Joe McPhee czy tria Shofar z Raphaelem Rogińskim i Maciem Morettim – wykonujacego muzykę żydowską. Przede wszystkim jednak realizuje się na gruncie radykalnego współczesnego jazzu free. Podróżuje po świecie, współpracując z tuzami światowej improwizacji, m.in. z Peterem Brötzmannem, Joe McPhee, Kenem Vandermakiem, Peterem Friisem Nielsenem, Clementine Gasser, Petem Ole Jorgensenem, Michaelem Zerangiem, Franzem Houtzingerem, Jayem Rosenem, Domikiem Duvalem, Markiem Sandersem. Nagrał około czterdziestu płyt.

Steve Swell (USA) - puzonista i kompozytor, nagrywał i koncertował z wieloma z najlepszych muzyków jazzowych; począwszy od przedstawicieli mainstreamu Lionela Hamptona i Buddy Richa, aż po czołowych przedstawicieli awangardy, takich jak Anthony Braxton czy Jameel Moondoc. Swell wydał ponad 20 płyt jako leader lub co-leader, a wziął udział w nagraniu siedemdziesięciu innych. Urodzony w Newark Swell, wszystkie swoje dokonania artystyczne wiąże z Nowym Jorkiem, w którym spędził całe swe dotychczasowe, dorosłe życie. Grywał niemal ze wszystkimi i we wszelkich gatunkach jazzu, od big bandu Lionela Hamptona po awangardowe grupy Anthony'ego Braxtona. Po raz pierwszy dał się poznać, jako członek zespołu Kena McIntyre'a w 1985 r. Jednakże uwagę prasy światowej zwrócił na siebie dopiero jako członek zespołu Tima Berne'a "Caos Totale". Mniej więcej w tym samym czasie zostaje jednym z trójki instrumentalistów zespołu "Barondown" Joeya Barona. Od tamtych też lat kojarzony jest ze środowiskiem nowojorskiego downtownu. Współpracował i współpracuje z wieloma znaczącymi mistrzami współczesnego jazzu przełomu wieków. Pośród jego współpracowników i liderów zespołów, w których grał wymienić trzeba (oprócz wyróżnionych wyżej): Williama Parkera, Sabira Mateena, Perry'ego Robinsona, Lou Grassiego (z którym przyjaźni się jeszcze z czasów College'u w Jersey), Gebharda Ullmana, Dominika Duvala, Jemeela Moondoca, Willbera Morrisa czy Cooper-Moore'a.  Według słów samego Swella, na jego grę największy wpływ mieli wielcy mistrzowie awangardowego puzonu lat 60. ubiegłego wieku: Roswell Rudd (u którego zresztą Swell pobierał nauki), Graham Moncur III i Bill Watrous. Jego gra na puzonie nazywana bywa "traditional avant-garde", którą to "etykietkę" zresztą sam zainteresowany akceptuje.  Z końcem lat 90. ubiegłego wieku, oraz na początku XXI wieku, Swell stał się jednym z najważniejszych puzonistów współczesnego jazzu, o przynajmniej lekko awangardowym odcieniu. Jego grę cechuje niesamowita ekspresja, co szczególnie uwidacznia się podczas koncertów. Jako lider próbuje wykorzystać niemal wszelkie zalety sonorystyczne puzonu, próbując go zestawiać z coraz to innymi składami. Oprócz mających swe historyczne korzenie składów z saksofonami i sekcją rytmiczną, często pojawia się w zestawieniu dwu puzonów, czy np. z wiolonczelą, niekiedy w zespołach pozbawionych sekcji rytmicznych. Od wielu lat jest także liderem własnych grup, które nagrywają dla tak znaczących dla świata awangardy jazzu wydawnictw, jak Cadence, CIMP, czy Clean Feed. Dwie ze swych płyt, nagranych z zespołem Slammin' The Infinite wydał w Polsce, gdzie z zespołem tym koncertował w 2006 r.

Per-Âke Holmlander (Szwecja) - szwecki tubista i puzonista basowy. Jest wybitnym wirtuozem gry na tych, rzadziej spotykanych, instrumentach. Dzięki wspaniałej technice i umiejętności improwizacji bardzo często zapraszany do najlepszych zespołów awangardowych – jest stałym członkiem słynnego Chicago Tentet Petera Broetzmanna.

Tim Daisy (USA) - urodził w Waukegan w stanie Illinois. Tim jest jedną z podpór chicagowskiej sceny jazzowej (tzw. młodego Chicago) od roku jego przybycia do Chicago (1997). Jednym z pierwszych muzyków, z którym Tim wtedy nawiązał kontakt był Dave Rempis - ich współpraca trwa po dziś dzień. W 1998 roku powstał ich pierwszy wspólny projekt - trio Triage (pierwotnie grał w nim na basie Gordon Lewis, w 2000 roku zastąpił go Jason Ajemian). Oprócz tego wraz z Davem Tim Daisy realizuje równolegle kilka różnych projektów – Tim Daisy / Dave Rempis Duo, Rempis Percussion Quartet (wraz z Antonem Hatwichem i Frankiem Rosaly) czy The Engines ( wraz z Jebem Bishopem i Natem McBridem). W roku 2001 Tim Daisy dołączył do kwintetu Ken Vandermarka – The Vandermark 5 (zastąpił tu Tima Mulvennę). Owocem tego spotkania jest pięć studyjnych albumów i dwa koncertowe boksy oraz współpraca wraz z Kenem Vandermarkiem w kilku innych grupach – Bridge 61 (wraz z Natem McBridem i Jasonem Steinem) oraz Frame Quartet (wraz z Fredem Lonberg-Holmem oraz Natem McBridem). Owocem trasy po polsce Dragons 1976 w luty 2008 roku jest współpraca Tima Diasy z polskimi muzykami – triem The Light a także duetowy projekt z klarnecistą Wacławem Zimplem. Tim prowadzi także własne zespoły, których repertuar bazuje na jego kompozycjach – są to Festival Quartet (z Keefem Jacksonem, Joshem Bermanem oraz Antonem Hatwichem), Sky and Light (z klarnecistą basowym Jasonem Steinem i Antonem Hatwichem) i New Fracture Quartet (z Jamie’m Branchem, Dave’m Miller’em i Nate’m McBride’m) .

Teatr im. H. Ch. Andersena, godz. 20:00

Fot. Renata Dąbrowska